No.131883
Jakie są według was uniwersalne cechy samca alfa? Czy w ogóle takie istnieją?
Albo jakie cechy powinien posiadać mężczyzna by uznać go za alphę?
Czy alpha to tylko cechy charakteru czy również wygląd?
Poznaliście w ogóle w swoim życiu takiego 100% alpha male?
Dla mnie najbliżej takiego mojego wyimaginowanego alphy jest ojciec mojej dziewczyny serio xD
Były klawisz w więzieniu, bardzo pewny siebie facet. Wręcz ciężki w obyciu bo nie uznaje jakiegokolwiek sprzeciwu. Ale nie jest tru alphą dla mnie bo jednak ja postrzegam bezkompromisowość jako pewien mechanizm obronny przy braku pewności siebie (w konkretnych sytuacjach).
W tym fredzie wyjątkowo femki mają prawo głosu i zachęcam żebyście z niego skorzystały. Opinia płci przeciwnej jest chyba nawet ważniejsza niż facetów w tym wypadku.
Kim jest dla femki alpha male? Czy femkę przykładowo jara to jak facet umie się napierdalać czy raczej postrzega go wtedy jako patusa?
Oslo na koniec taka moja dygresja- moim zdaniem jeżeli już znajdzie się taki osobnik 100% alpha to raczej nie ma zbyt wielu przyjaciół i znajomych. Po prostu taka uber pewna siebie osobowość odstrasza ludzi.
No.131887
>>131883
Jeżeli istnieje już zagrożenie, z którego nie ma innego wyjścia niż bójka to lepiej żeby nie dostał wpierdol jak dziecko.
W przeciwnym razie chęć zbicia każdego dookoła (szczególnie bez powodu) jest postrzegana jako cecha patologiczna i facet skreślony.
Wydaje mi się, że taka główna, najważniejsza cecha alphy to zaradność.
Co do ostatniego to wydaje mi się, że we wielu przypadkach się sprawdza.
No.131888
Zastanawiałem się nad tym kiedyś, ale przede wszystkim trzeba tutaj zwrócić uwagę na świat zwierząt.
Samiec alfa to przywódca stada, przy czym jako stado należy uważać nawet grupy dwuosobowe. W takim wypadku cechą takiego samca jest zdolność dominacji i zdolność utrzymania dominacji.
Ciekawym przykładem takiej relacji może być relacja człowiek-pies. W tej relacji oczywiście człowiek jest przywódcą stada. Teoretycznie może to przeczyć tezie, że samcem alfa jest zawsze samiec silniejszy fizycznie.
No.131892
>>131888
>Teoretycznie może to przeczyć tezie, że samcem alfa jest zawsze samiec silniejszy fizycznie.
imo równie ważna jak nie ważniejsza od siły fizycznej jest pewność siebie i siła psychiczna
wyobraź sobie taką sytuację:
>jesteś anonem bykiem 120kg/190cm
>nigdy nikt do ciebie nie podbija, w zasadzie od wielu lat nie czułeś nawet zagrożenia bo wiesz że twój wygląd odstrasza
>przy jakiejś drobnej sprzeczce podbija do ciebie gość niższy o 2 kapelusze i jakoś 40kg lżejszy. w oczach ma czysty chaos, widać ewidentnie pewność siebie
>w twojej głowie tańczy papież- kim musi być typ który podbija do ciebie będąc o wiele mniejszym?
rozumiesz o co chodzi? ok, może pewność siebie się nie sprawdzi jak masz kilku przeciwników ale w sytuacji 1vs1 oczywiście mowa o osobach zielonych into sporty walki to charakter i pewność siebie grają pierwsze skrzypce.
co do psów to ostatnio na spacerze z moim autystycznym psem musiałem go ratować ze szponów dupnego owczarka niemieckiego. to pies sąsiada i nic by nie zrobił mojemu bo bywały już podobne sytuacje z moim psem jest długa historia, jest chyba upośledzony xD
w każdym razie czułem że moją powinnością jest pomóc mojemu pieskowi był puszczony nocą luzem a u mnie taka okolica że nikt bramy nawet nie zamyka i psy sobie wędrują nocami
wyrwałem owczarka który dociskał mojego do ziemi, jebany na mnie warknął ale odpuścił. zaczął mnie mierzyć wzrokiem ale finalnie wygrałem pojedynek na oczy xD
obsrał się mnie pies który mógłby mnie wpierdolić na śniadanie xDja może i jestem całkiem spory ale ten skurwiel to ok 50kg żywej wagi, do tego w chuj silny
No.131895
>>131887
>Jeżeli istnieje już zagrożenie, z którego nie ma innego wyjścia niż bójka to lepiej żeby nie dostał wpierdol jak dziecko
A gdyby dostał wpierdol bo po prostu przeciwnik był lepszy? Jako kobieta nie rozumiesz, że samo stanięcie do walki wymaga sporych jaj albo dużej dawki alkoholu xD
Szczególnie w dzisiejszych czasach. Gwarantuję ci, że do 3/4 facetów można by podbić, napluć im na ryj i odejść. Nic by nie zrobili.
I to nie chodzi o to, że każdy facet ma być Tysonem. Chodzi mi tylko o to, że do kurwy nędzy każdy facet powinien mieć swój honor i godność.
No.131902
W pierwszej kolejności rycerzyk nie powinien stawiać się do walki. Jeżeli dostałby wpierdol to już trudno- nie napisałam, że musi za wszelką cenę wygrać, byle nie padł jak dziewczynka od liścia, tyle. Zgodzę się z ostatnim podpunktem w 100%.
No.131905
>>131902
>W pierwszej kolejności rycerzyk nie powinien stawiać się do walki
no wiadomo, że nie chodzi mi o prowokowanie do walki a o obronę
mądra femka na szonie, okaz prawie tak rzadki jak prawdziwy stulej na karachanie
No.131935
Był u mnie w klasie taki silny bardzo pewny siebie agresywny i dominujący typek. Teraz odsiaduje dożywocie, musi mówić klawiszom "dzień dobry" żeby wychowawca pozwolił mu na telewizor w celi.
Jak na twój garnitur pluje agrezywny parias dresiarz uzależniony od podróbek mefedronu to on sam uznaje że ty jesteś alfa a on jest cwelem walczącym o wyższą pozycję w społeczeństwie na dnie którego się znajduje. Walczy w jedyny sposób jaki umie-brudzac wydzielinami i uszkadzając mechanicznie. Ty dominujesz pozycją w stadzie, prestiżem, statusem majątkowym, możliwościami życiowymi.
Reality check:
Nawet narkotykowi arcypanowie w ameryce środkowej, faktyczni władcy krajów w których robią interesy, masowi mordercy poza prawem, zbóje zbyt potężni by USA wysłało im do willi komandosów albo bombę dupom z drona, nie będą osobiście bić się z każdym pijanym panem typu miś który im naubliża xD
No.131937
No.131944
Dobre geny
Im gorsze geny tym więcej problemów podłoża psychicznego a także fizycznego odbijającego się na tym pierwszym, więcej problemów równa się większa alienacja, co uniemożliwia zachowanie alfie
Ogólnie ten świat bardzo prężnie zabija męskość więc nonkonformizm też jest ważny
No.131946
>>131935
a później żony tych prezesów pierdolą się na boku z tymi sebkami
No.131948
also
>pytanie femek i oczekiwanie głębszych odpowiedzi niż zaradność/nie dostanie wpierdolu/duży kutas/wzrost
W was jest odpowiedź
>słuchanie bab kiedykolwiek
Ale już co trzeba mieć w głowie i jak do tego dojść wam nie powiedza bo nie są mężczyznami. Alfy to egocentrycy ze skłonnościami psychopatycznymi od testosteronu, bo testosteron = poczucie władzy nad wszystkim w zyciu, a bardzo silna potrzeba tego daje sukces, kobiety(które defacto chcesz dominować i nic więcej co jest kluczem bo one tego pragna, żadna kobieta ci nie powie, że nie)
Jak masz wysrane jajca na wszystko dookoła i tylko ty się liczysz to ludzie dostrzegają w tobie silna jednostke.
Mam myszkę i widzę jak się jej oczy świeca jak mam zrywy agresji, każda kobieta docenia siłę w mężczyźnie, tylko paradoks polega na tym, że męskość przeradza się często w brawurę i przegięcie pały, testosteron po prostu do tego prowadzi bo nic nie jest stale w człowieku
No.131962
Dla mnie jak facet używa siły to po prostu zwykły osiłek. Unikać zagrozen, w razie czego uciekać, nie chce nigdy żeby mu się stała krzywda.
No.131965
>>131946
Tymi nafukanymi bezzębnymi dresami w rozdeptanych brudnych pumach? Oni w kolejce się biją o dostęp do samotnych matek z 3 dziećmi każde z innym xD
Nie myl ich proszę z crossfitowcami na aptecznych sterydach od endokrynologa jeżdżącymi po nocach bokiem nowym bmw m3.
No.131969
>>131965
Protip to wygladac jal kammel
Czy kammel to jakis charakterniak? Zwykly model.
No.131974
>picrel
>alpha
>krawat wiązany four in hand
xD
No.131975
Cechy fizyczne absolutnie nie mają znaczenia. Co ma znaczenie to spryt, umiejętność adaptacji, doboru ludzi, metod i celów w najlepszy dla siebie sposób i precyzyjna wiedza na temat tego w którym miejscu chcesz się znaleźć, co chcesz osiągnąć i kiedy należy przestać się ścigać, ponieważ nie masz w danym miejscu już nic do uzyskania. Istotne jest by widzieć w którym miejscu nasze metody zawodzą i potrzeba je zmienić, umiejętność autorefleksji, powiedzenia sobie "jest źle, trzeba usiąść nad tym i zacząć jeszcze raz", albo rzucić nieperspektywiczną rzecz w ogóle.
Ważne jest by kontrolować ambicję, agresję, chęć zemsty i rządzenia innymi, są niezbędne, ale w nadmiarze zaślepiają jak płachta byka. Ważne jest by słuchać innych, ale traktować ich jako barometr, nie jako wyrocznię. Często mają rację i wtedy trzeba przełknąć dumę i się ugiąć, ale równie często nie mają i trzeba wtedy sprawić, by przestali się czepiać.
Świat jest pełen możliwości, ale koniec końców to ty układasz klocki i z nich budujesz swoją wieżę.
No.131981
>>131975
Innymi słowy, jeśli wierzysz innym i przyjmujesz ich definicję "alfa samca" jako własną, tak naprawdę niczego nie osiągnąłeś, ponieważ żyjesz pod dyktando innych. Samo to pojęcie jest imo nacechowane w taki sposób, by zaciemnić i przysłonić to co sam chcesz mieć i zastąpić to celami i metodami przyjętymi i uznanymi przez społeczeństwo (reklamowców i pracodawców), nie twoimi własnymi.
Bez pewnego poziomu samoświadomości i poczucia kierunku, tak naprawdę nie wychodzisz poza stadium maszynki do spełniania cudzych oczekiwań. Posadź dąb, spłódź syna, kup dom i zdechnij xD
No.132029
>>131935
jest w tym sporo prawdy
>>131948
>słuchanie bab kiedykolwiek
wiesz ja tylko prowokuję do dyskusji i zachęcam do wyrażania swoich poglądów. przecież ten fred to nie poradnik jak zostać alpha w pięciu krokach xD
>>131974
ułomku wpisałem po prostu alpha w google i dałem pierwszy lepszy obrazek, odnoś się do tematu freda a jak ci nie pasuje to zmarszcz freda xD
>>131975
>>131981
a tu mój ulubiony anon- anon mądrala co zawsze pisze mądre rzeczy. już kiedyś ci to mówiłem anonku, bardzo szanuję za bogate słownictwo i ogólnie za twoje wypowiedzi
No.132080
>>132029
To ja [czesc]
>>132053
O właśnie o takich "mądrościach" mówię. Zastanów się, co w nich jest. Generalnie by osiągnąć tzw. "sukces" w życiu, trzeba mieć bogate więzi społeczne oparte na własnym statusie, dużo dóbr materialnych i być atrakcyjnym fizycznie, do tego całość jest solidnie okraszona seksualnością.
Moi drodzy, to tak naprawdę nie jest nic innego, jak "ideał" konsumpcjonistyczno- kapitalistycznego klauna którego widzicie w reklamach, pan kierownik i pan reklamowiec chcą byście myśleli właśnie tak, kupowali dużo różnych rzeczy i bardzo starali się w pracy by mieć dużo pieniążków na te wszystkie rzeczy. Bo wiadomo, pieniążki trzeba mieć, bo żadna dziewczyna przecież nie spojrzy na biednego, no a bardzo chcesz mieć fajną dziewczynę by się pochwalić przed znajomymi i być jak gość z obrazka, prawda?
To jest nic innego, jak lep na muchy, pozwolenie innym na wmówienie sobie czego mamy potrzebować, jak myśleć, co robić w życiu, do czego dążyć. Innymi słowy zastąpić własne potrzeby i aspiracje (które trzeba sobie najpierw uświadomić, to praca- wiadomo) tymi, które są wygodne dla ludzi którzy chcą nam coś sprzedać, chcą byśmy wydajniej pracowali i tym, którzy nie chcą byśmy się za dużo rzucali i robili jak wszyscy.
No.132259
A dla mnie w wielkim skrócie prawdziwy alpha to ktoś kto jest człowiekiem odpowiedzialnym. Nie tylko za swoje czyny i słowa ale też za rodzine (o ile założy). Robi na co ma ochote,oczywiście nie krzywdząc przy tym innych. Mam myśli że nie analizuje i nie zastanawia się jak anon spierdon i beta czy coś wypada czynie co inni pomyślą itd. ma swoje zasady i się ich trzyma. Dla mnie to gość który nie boi się powiedzieć co myśli, ale w granicach rozsądku. Natomiast jeśli jest chamski to nie jest ktoś taki dla mnie aloha tylko po prostu burakiem. Ktoś taki nie rzuca słów na wiatr. Jak coś obieca to to zrobi. I oczywiście nie może być zesrana pizda, w stylu podejdzie jakiś smiec w ciemnej uliczcepytając o problemy a ten odda mu wszystkie pieniądze i będzie błagał o litość. Alpha musi mieć siłę w swojej głowie. Wygląd czy bicepsy nie mają większego znaczenia.
No.132270
>>132259
also gwarantuje wam ze lochy taka aure wyczuwaja.i nawet z wygladem ponizej przecietnej lod bedzie dla niego lizany. Ale prawdziwy alpha nie bedzie korzystal tylko sage w kurwy xD. also 2 dla mnie takim idealem, ucielesnieniem Alphy jest główny bohater westernu w Samo Poludnie.
No.132294
>>132080
już za późno na odkręcenie tego anon
No.132381
kek w głos z anonów którzy za bynie alfą uznają bicie na ulicy xD nikt nigdy nie podbije do ciebie żeby ci obić ryja nie wiedząc że ma przewagę w postaci kolegów/alkoholu we krwi/mefedronu w nozdrzach tak więc jak już ktoś do ciebie podbija aby obić pysk to na 100% nie będzie szukał "wyzwania" tylko łatwego wpierdolu
ze względu że mieszkam na patologicznej ośce to miejscowe patusy non stop biegają wieczorem po osiedlu po jakiś bieda beta-ketonach dlatego pic rel to jest rzecz bez której wieczorem nie wychodze z domu
tężyzna fizyczna jest, bić też się potrafie (14 sportu którego częścią jest obijanie ryjów) ale sebek na jakimś losowym RCku nie jest do zajebania a pic rel w ciągu pół sekundy stawia każdego do pionu
inb4 nigdy nie użyłem agresywnie/ofensywnie/bez powodu kosy
No.132384
>>132381
noszenie kosy po miescie powinno byc zakazane
No.132395
>>132381
ale ty kurwa durny jesteś xD
choćby draśniesz takiego sebka tym scyzorykiem i idziesz na 3 lata bezwzględnego
No.132401
>>132395
sebka nie drasne bo żaden sebek nie podejdzie do mnie przez to że mam kose
anony, to nie o to chodzi że kosa jest skutecznym środkiem do ochrony, gdybym czegoś takiego szukał to kupiłbym batona/gaz a kosa jest znakomitym ale straszakiem
olso
>sebek mi założy sprawe w sądzie
zgniłem xD
No.132418
>>132401
zdziwilbys sie jak sebki sie pucują
No.132420
>>132401
pozdrawiam anona kosiarza, tu op i też zawsze biegam z kosą.
ale wiesz mordzia, że jak uszkodzisz kogoś na dłużej niż tydzień a kosą o to nie trudno to sebek nie musi ci nic zakładać tylko jesteś ścigany z urzędu?
No.132473
>>132420
powtarzam po raz kolejny
znajdźcie mi sebka który rzuci się na mnie jak mam kose, a sam nigdy bym nie użył jej agresywnie
tak więc nosząc kose mam pewność że jestem bezpieczny oraz że jej nie użyje
No.132851
No.132868
>>132473
Przestraszyłbyś się dziewczyny z kosą? XD
No.132949
>>132868
oczywiście
nawet 40kg dziewczyna raz machnie nożem i moge mieć przejebane
używanie noża naprawde nie jest skomplikowane, a nawet dziewczyna wystarczy że wykona najbardziej prymitywne pchnięcie i może być nieciekawie, w szczególności jak jej nóż nie jest z plastiku
gdyby mój nóż miała kobieta nawet nie potrzebowałaby dużo siły aby raną ciętą przebić się do organów a co dopiero kłutą
jak to mawia mój warszawski przyjaciel "moc zabrana nabojom"
No.132952
>>132294
Nie. Jeśli chociaż jeden posłucha, opłacało się.
No.132962
>>132395
bo lepiej zostać połamanym kaleką czy mieć śpiączkę na kiju niż żyć i żreć parę lat za państwowe
jebane polskie cucki, dlatego was jebią w januszexach i za granicą
kalkulujecie wszystko, od tego czy zwyczajna czy pasztet na śniadanie aż po walkę uliczną gdzie może cię ktoś zajebać i nie ma miejsca na kalkulacje tylko albo jesteś gotowy kogoś zabić albo spierdalasz ps. czasem nie możesz spierdolić
No.132995
>>132962
jaki ty jesteś zjebany xD
nigdy nie użyjesz noża w samoobronie bo to dla ciebie wyrok chyba że trafisz na drugiego zjeba i stoczycie walke na noże xD i to dojebany zważywszy na to jak łatwo kogoś tym zabić więc albo walczysz wręcz albo spierdalasz
taktyka z nożem jest fajna dopóki nie trafisz na sebastiana który zrobi
>dźgnij mnie kurwa
dodaj do tego fakt że w przypadku kiedy ktoś poważnie będzie chciał cię skroić/najebać na dziewięćdziesiąt procent nie będziesz miał czasu sięgnąć po kose to twoja metoda obrony sprawia bardziej wrażenie krawędziowej pozy i rozwoju umysłowego zatrzymanego na poziomie adriana sitko niż realnej możliwości
No.133035
>samoobrona
>amatorska
>nożem
>każdy nafukany kiepskimi podróbkami mefedronu cwel się wystraszy
xD anonie szermierzu czy ty jeszcze tu jesteś?
https://archive.org/details/Kill_or_Get_Killed_1943_Rex_Applegate/page/n91
No.133042
Każdy specjalista od samoobrony powie Ci że nóż to jeden z najchujowszych sposobów samoobrony:
1) musisz skrócić dystans - powodzenia z kolesiem dwukrotnie większym od Ciebie
2) bardzo łatwo może obrócić się przeciwko tobie, w szamotaninie albo po prostu oponent Ci go wytrąci z ręki
3) jakakolwiek broń zdolna do zabicia zmienia relację "pieniądze albo życie" na "życie albo śmierć"
4) jeśli trafisz na kolesia z kosą to w pojedynku na noże wygrywa ten większy albo z większym fartem. Nie ma możliwości że wyjdziesz z tego bez szwanku choćbyś nie wiem ile trenował
Życie to nie Naruto.
No.133044
>>133042
w naruto nie było walk na kosy i generalnie walki wręcz, mocno zjebana bajeczka pod tym względem
No.133048
>>133044
>Naruto
>Czyli historia rodu Senju i Uhicha
>Rodu Uhicha znanego między innymi z tego że rzucając kunaiem potrafią wykastrować komara
>Jakie kosy? W Naruto nie było żadnych noży, chyba że do chleba
Anon, chyba przegapiłeś sporą część fabuły.
No.133049
>>133044
W (((polskim))) serialu netflixa 1983 jest jedna dobra scena tj walki na noże w windzie i tyle z was napinaczy będzie tj blady trup.
No.133051
>>133048
>ród uczicha
>kosy
a nie było tam stania w miejscu i hehe genjutsu? xD jedyna walka gdzie kosy odgrywają jakąkolwiek dosłownie kurwa jakąkolwiek rolę to sasuke vs itachi z czego pojawiają się one tam na dosłownie 3 albo 4 strony i nikt nie zostaje ranny
No.133057
>>133051
A trening Sasuke, Shisuiego, Sarady, Itachiego (i scena w której Orochimaru pierwszy raz zobaczył możliwości Itachiego przez co pożądał jego kakaowe oko)?
No.133061
>>133042
> powodzenia z kolesiem dwukrotnie większym od Ciebie
większy koleś będzie miał większe problemy aby osłonić miejsce gdzie lecą ciosy kłujące kosą: czyli brzuch
> po prostu oponent Ci go wytrąci z ręki
nawet na sztukach walki jest rozkaz spierdalać gdy oponent ma kosę, życie to nie film ze Stevenem Seagalem. Szczególnie jak typiarz ma fulltanga którym można bardzo mocno uderzać. Musiałbyś go chyba gryźć w te rękę jak amstaff łamiąc mu kosci aby wypuścił go z ręki.
No.133065
>>133057
>trening Sasuke, Shisuiego, Sarady, Itachiego
>scena w której Orochimaru pierwszy raz zobaczył możliwości Itachiego
tylko w bajeczce
No.133066
>>133065
a co do sarady to nie wiem bo zatrzymałem się na recapie filmu
No.133068
>>131883
Don't stereotype men like Amerimutts.
No.133170
>>133042
1) to nie ja skracam dystans, jeżeli ja chciałbym zaatakować to rzeczywiście bym musiał, aczkolwiek nóż jest do UNIKNIĘCIA WALKI nie do walki
2) jakbym trzymał go w zębach to może xD
3)??
4) tak jest, seba dla portfela z 30zł będzie ryzykował walkę na noże, anonku ja nie biegam po mieście goniąc ludziom towar żeby za mną z nożami biegali
No.133799
>>132473
Pacyfiści w tym threadzie nie wiedzą, że to prawda. Mam ziomka który nosi zawsze kose i go uratowała z 5 razy, jak go po pare sebków zaczepiało. A nigdy jej nie użył, wystarczy sam wygląd (i jego pewność siebie). Jak można tak dosłownie to rozumieć to ja nie wiem. Atomówki nie są po to, żeby móc w godzine zabić milion ludzi tylko żeby nikt nie zaatakował kraju. Sprawdźcie sobie opcję Samsona w Izraelu. Powszechny dostęp do broni nie jest, żeby terroryzować kraj, tylko żeby się rządzącym we łbie nie poprzewracało. A kosa nie jest do dźgania ludzi na ulicach, tylko jak ci wyskakuje paru sebków i nawet jak jesteś hiper-mma to nie dasz rady, a odwracają się od razu jak widzą kosę i kogoś kto się nie pierdoli.
Na samoobronie miałem kiedyś fajne ćwiczenie, że ziomek miał niby nóż (plastikową butelkę) i trzeba mu było ją odebrać nie będąc dźgniętym. Nie da się, nawet jak masz super refleks to głównie polega na szczęściu.
No.133823
>>133799
Mnie kilkaset razy życie uratował fioletowy unimil skyn elite. Nigdy nie musiałem użyć. Wygląd, pewność siebie i sebki mnie szeroko omijają bo wyczuwają że mają do czynienia z ruchającym samcem alfa.
No.133918
>>133042
A jak anonie oceniasz młotek jako broń?
No.133936
lepiej juz oddac ten telefon, chuj ci z noża jak sebe zabijesz i ci wjebią 25 lat, ten kurwidół komunistyczny jest tak popierdolony ze nie ma czegos takiego jak obrona konieczna xD idziesz jak za zabójstwo.
na yt jest dokument o byłym wojskowym co mu wjechało do chaty 3 typow z nozami, wyjął giwere to sie na niego rzucili, odjebał trzech i ma dożywocie, w usa by jeszcze dostał gratulacje od policji a tu?
No.133984
No.134052
>>133044
dokladnie to sie w ogole kupy nie trzyma
No.134053
>>133061
to na chuj te sztuki walki jak z nozem i tak nie ma szans. to sie nie komputeruje
No.134055
No.134057
>>133918
ja tego anona oceniam jako młotka
No.134059
>fred o bycia alpha
>ci od polowy freda o jakichs ostrzach na kiju.
jesli serio definiujecie alfość w tak prymitywny sposob to nie dziwne ze nie ruchacie
No.134085
>>131883
kobiety uwielbiaja jak facet raz na jakiś czas się napierdoli i odpierdoli jakaś chujową akcję. Rośnie akceptacja do jego czynów i wyborów w życiu a przy okazji ma twarz alphy.
>100% alpha to raczej nie ma zbyt wielu przyjaciół i znajomych
jakieś wyparcie OPa?
Ludzie budują samoocenę na swoich osiągnięciach, które porównują do innych. Człowiek jest stadny. Nigdy alpha bez przyjaciół i grupki która go wspiera nie będzie alphą. Bo świat to nie program komputerowy że piszesz pętle i tak sobie będzie sie powtarzać. Każdy człowiek ma momenty mniejszej i większej pewności siebie. Przy posiadaniu grupki przyjaciół, ciągłego źródła gratyfikacji i sukcesów nie ma opcji by być prawdziwym alphą. Druga sprawa że czynność której nie wykonujemy zapominamy. Dlatego spierdoliny wpadają w karuzele spierdolenia bo nie maja dużo kontaktu z innymi, nie umieją into small talk, przyjazny uśmiech, dobitne wyrażanie emocji. To wszystko trzeba trenować non stop.
Prawdziwy Alpha to taka osoba która ma osobowość przywódczą i ciągnącą do przodu. Ludzie widzą że jak będą się z nim zadawać to będzie im lepiej. Same lochy wchuj bazują na dowodzie społecznym - im więcej loch wskakuje na pewnego bolca tym więcej chce go też sprawdzić. Alpha i samotnik nie istnieje wbrew temu co chany mówią i historie w filmach z holiłud.
No.134087
>>134085
>Przy posiadaniu
bez posiadania*