No.131558
Mam radę dla Anonów spierdonów bez życia.
Postarajcie się o rentę. Teraz najniższa renta to jest 1100 zł, a dzisiaj przeglosowali w sejmie dodatek 500 zl dla zjebow genetycznych wiec wychodzi lacznie akurat tyle co minimalna krajowa. Ja dostawalem rente socjalna przez kilkanascie miesiecy, ale wtedy to bylo tylko 740 zl, a jak widac to wszystko dramatycznie wzroslo. Jak moge dostawac tyle samo co w gownorobocie lezac dzojstickiem do gory to ja to pierdole i Wam polecam to samo.
No.131561
Jak into?
Nie mam pieniędzy
Nie mam znajomości w zusie
Nie mam znajomości u lekarzy
Wziąć młotek/nóż i się samookaleczyć gdzieś gdzie tłum ludzi? Galeria/dworzec?
No.131563
zus robi co może żeby nie przyznać renty. mam sąsiadów którzy często wracają do psychiatryka, jeden jest tak rozjebany lekami że ma ciągłe drgawki i za chuj nie nadaje się do roboty a zus mu pierdoli że przecież dopiero w psychiatryku go "wyleczyli" więc o chuj mu chodzi
No.131564
>>131561
T.OP ja mialem na depresje. Serio nie wychodzilem z domu (harda fobia spoleczna)
No.131565
>>131563
nie wiem anon. tez slyszalem o zusie rozne tego typu opinie, ale mnie jakos przyznali latwo. ja mialem socjalna. kluczowe bylo chyba to ze rozpoznano u mnie depresje przed 20 rokiem zycia czy jakos tak
No.131569
i tak się żyje na tej wsi
No.131570
Sorki ale mysze cie obrazić
Nie Ty Gamoniu
Od siedzenia w domu zdegenerujesz sie, lepiej jakbyś zamiatał ulice albo znalaz£ lekką prace w janushexie
No.131573
>>131558
a jaką masz chorobę? ja sie chyba wpierdalam do psychiatryka, depresje, mysli samobójcze i inne wynalazki
how into renta
No.131574
>>131565
trzeba mieć kartotekę najlepiej sprzed 18 levela, a ja już level 26 i oddział geriatryczny. ja nie mam kartoteki bo moja pojebana stara się upierała że ja sobie tylko wmawiam choroby i spierdolenie, i myślała że jak mnie nie weźmie do psychiatry i będzie mnie napierdalać to magicznie zostanę normikiem. a ja mam schizofrenię od dziecka. halucynacje rzadko kiedy, zdarzały mi się dużo częściej w okresie dojrzewania, pewnie huśtawka hormonalna ma na to wpływ. teraz jak przychodzi epizod to wiem że są ściemą i nie reaguję, dlatego inni nie wiedzieli. moja rodzina w ogóle nie chce o tym słyszeć bo są zakompleksieni i się wypierają genetycznego spierdolenia. mam babkę i już nieżyjącą prababkę które też są/były schizofreniczkami, tylko one robiły legendarne inby typu podpalanie domu
No.131575
>>131570
no zdegenerowałem się
bo zacząłem zadawać się z kucami i pielęgnować swój alkoholizm, to wszystko dzięki rentce xD
No.131576
Inny anon here, nie róbcie tego.
Ja dostałem zupełnie legitnie rentę 1600 ziko która zaspokajała wszystkie moje potrzeby. To był błąd- podczas gdy inni zaczynali sobie życie w bezpiecznym otoczeniu, ja byłem w kokonie. Nie mogłem pracować bo by mi odebrali, więc mogłem tylko siedzieć na dupie i studentować. Do tego dołożyła się solidna stagnacja która wpędziła mnie w marazm gdzie siedziałem, żyłem i żarłem jak Szufla.
Efektem było to, że jak państwo mi ją w końcu odebrało, zostałem z palcem w dupie, bez doświadczenia i musiałem bardzo szybko ogarnąć życie by się utrzymać w dużym mieście, narobiłem długów i tak dalej. Długo się z tego podnosiłem.
To jest kurwa dziadek w h00y, rok, dwa można, ale dłużej to skazywanie się na żywot spierdona bez perspektyw i tylko czekanie na śmierć.
Ps to prawda.
No.131579
>>131574
Opowiedz o halucynacjach i jak nimi zarzadzales, zeby nie zwariowac. Skad wiedziales co jest urojeniem a co nie?
No.131581
>>131576
Przeciez na takiej rentce mozna roznych rzeczy sie dokucowac.
No.131584
>>131576
mozna pracowac na czarno jak ci sie w domu nudzi, sa rozne sposoby, poza tym kurwa w tym czasie mozesz sie uczyc, doszkalać i robic kursy, po prostu zajebałeś sprawę z własnej przyczyny i nie zganiaj na nikogo, wiadomo ze gnice w domu 24/7 bez kontaktu ze swiatem to najgorsze co moze byc, ale nie przesadzaj.
No.131589
>>131581
No, wtedy o tym nie wiedziałem. Głupi byłem, ale to już dawne dzieje.
>>131584
Przedsiębiorczy anon sobie poradzi, pewnie. Teraz bym zrobił to inaczej, no ale można sobie być mądry po 10 latach i wyrobieniu dynaminy, nie? To jest szansa, ale obawiam się, że legitnego spierdona bardziej utopi niż mu pomoże.
No.131593
No.131595
>>131589
jak dostaniesz grupę na głowę to mozesz pracować w ochronie i nie moga ci nic zabrać bo pilnowanie nie znaczy ze sie nadajesz do normalnej pracy, w chuj rencistów pilnuje na nocki i nikomu nie zabrali renty przez to ze pracują, zwłaszcza ze nie zarobisz tam nawet najniższej krajowej.
No.131600
No.131605
>>131595
Akurat ja miałem spadkową, inna historia. Z tym że piję do tego, że lepiej wyciągać anonów w górę, niż gettować po rentach. Człowiek się raz dwa przyzwyczaja do dobrego, a anon o słabej woli raz dwa się zadekuje i tyle z niego będzie.
No.131610
>>131605
no to jest prawda w sumie
No.131612
>>131561
>>131563
to
ja bym chciał ale już widze co to będzie
>dzień dobry bo ja chciałem szekiel od państwa opiekuńczego bo ja nie pracuję
>no dobrze ma pan tu ofertę pracy. praktycznie nie trzeba mieć kwalifikacji. zapierdol 12h/24 u janusza skurwysyna w środowisku skrajnych ułomków. chce pan?
>yyy nie dziękuję
>to może coś zgodnego z pana kwalifikacjiami? o może to?
>yyy nie
>nie pracuje pan bo pan nie chce a więc nie dam panu szekla. neich pan sie cieszy że jest zarejestrowany jako bezrobotny
no i co ja mam zrobić jak hajs ciągnąć jako neet? pracowałem ponad rok. nabawiłem się nerwicy, ciężkiej fobii, ostatniego miesiąca musiałem się na długo zamykać w kiblach bo z nerwów dostawałem drgawek. jak będę musiał znowu iść do pracy to chyba się zapierdolę. nie mam nic zdiagnozowane, na nic renty nie dostanę. a jakby mi coś się odmieniło, zacząłbym wygrywać w życie, poszedłbym na rozmowę do jakiejś dużej firmy, ktoś zechce mnie prześwietlić i zobaczyliby że miałem jakieś zaburzenia i rentę na to to byłbym skreślony. tak źle i tak nie dobrze. chuj mi w dupe kurwa
No.131614
>>131610
W sumie jak chcesz rentę do tego by mieć wolną rękę na dokształcanie się by potem uderzyć jako tester programista inżynier wibrator, to nie potrzebujesz tego wątku ani niczyjej kurwa rady xD
Za to jak jesteś zwykłym gościem ale z problemami, to coś takiego tylko cię dobije. Przy czym nie mówię tu o cięższych przypadkach jak ten typ: >>131612
No.131616
>>131569
z ciekawości, anonie, pragnąłbym przeprowadzić mały, jak to mówią, data mining
powiedz ty dla mnie mój drogi anonie, czyim jesteś elektoratem?
t. korwinista
No.131617
>>131612
Nie możemy prześwietlać, nie mamy dostępu do dokumentacji medycznej i jeśli sam nie powiesz na rozmowie, to nie mamy jak się tego dowiedzieć. Also niepełnosprawni mniej pracują i bodajże nie można im nadgodzin zlecać.
No.131618
>>131616
Grzegorz Braun
[cool] [czesc]
No.131621
>>131616
niczyim. tbw w polityczkę + to słynne gdyby wybory mogły coś zmienić byłyby zakazane. polityczka jest z góry ustawiona a ja mam lepsze rzeczy do roboty
No.131623
>>131617
>Nie możemy prześwietlać, nie mamy dostępu do dokumentacji medycznej
no to tak oficjalnie. jest jeszcze coś takiego jak poczta pantoflowa
No.131624
>>131621
nie podszywaj się kurwiu
No.131625
>>131621
o kurwa sory pomyliłem posty i odpowiedź kurwa tego >>131621 nie było xD
No.131628
>>131624
już przeprosiłem. pomyłka mała xD
No.131629
>>131628
okej
zwracam honor xD
No.131632
>>131623
To chyba w jakiejś Łomży czy kurwa innej Białej Podlaskiej, gdzie biała cywilizacja jeszcze nie dotarła. Przy dużych firmach i dużej ilości zatrudnianych na podstawowe stanowiska nikt nie ma na to czasu, do tego robienie czegoś takiego to murowany przypał który się nie opłaca.
No.131634
>>131632
ktoś mnie rozpozna, podkabluje i zaraz mnie zwolnią bo nie wyrabiam norm, klienci się skarżyli czy inne wymyślone gówno
No.131638
>>131618
a no to szanuję. szczęść boże :3
>>131621
też szanuję korwinistę pozbawionego złudzeń. ale z chodzenia na wybory nie rezygnuj
No.131644
>>131614
>Przy czym nie mówię tu o cięższych przypadkach jak ten typ: >>131612
no no ja nie jestem cięższy przypadek xD gdybym mógł zdalnie pracować byłbym zadowolony. idealnie dla mnie byłoby gdyby mi to wielce opiekuńcze państwo dało kasę na zrobienie kursów internetowych kucowania żeby mnie poważni profesjonaliści przeszkolili i wtedy bym mógł na luzie zdalnie sobie pracować i byłbym całkowicie ukontentowany. wszystko byle się z ludźmi nie zadawać ani nie schodzić do najpodlejszych mordowni. niestety aktualnie mam perspektywy tylko na dobrowolne robienie z siebie podludzia u janusza xD
also w ostatniej pracy mi tak odbijało bo pracowałem w fabryce smrodu w warunkach mocno zagrażających zdrowiu i życiu wszystkich wokół w tym i mnie.
No.131645
>>131634
Utrata zaufania do pracownika, tak to się ładnie nazywa.
Jak pracujesz dla p*laka małego przedsiębiorcy, to nawet za cichy chód na ulicy cię upierdoli i nawet mi cię nie żal. Za to w dużych firmach już tak raczej nie robimy, szkolenie pracownika to jednak czas i kasa.
No.131646
>Mam radę dla Anonów
POLACUJMNIEWDUPE.
No.131647
>>131644
No widzisz, za szybko osądziłem. W sumie rozumiem- jedyne co widzę żebyś się zaczepił to solidne, tabelkowe korpo z pracą zdalną. Mój kolega tak zrobił- poszedł se do hehe stejta, zaczął zarabiać, w międzyczasie odłożył sobie i zrobił kursy i przekwalifikował się na testera, teraz ładnie kosi gdzieś w IT.
No.131649
>>131579
wiele osób uznaje haluny u dzieci za bujną wyobraźnię i że pewnie znowu gówniarz się czegoś naoglądał i pewnie mu się przyśniło. stara mówi że tak w wieku przedszkolnym zdarzało mi się spierdalać z łóżka jeszcze przed zaśnięciem i histeryzując że tam jest pełno robaków. upierała się że to nie haluny tylko pewnie zmęczenie i właśnie wyobraźnia, albo moje kombinowanie jak nie pójść spać
mam lekko w porównaniu do większości pojebów. zawsze czuję kiedy zbliża się epizod, coś się pierdoli w chemii ciała i ogarnia mnie takie poczucie kompletnego fatalizmu i bezsilności, nawet fizycznie czuję się słabo. mam głownie haluny wzrokowe, rzadziej dotykowe a jakieś głosy i inne dźwięki nie zdarzają się wcale. haluny najłatwiej poznać po tym że działają tylko na jeden zmysł, te wzrokowe często (ale nie zawsze) tkwią głównie w wizji peryferyjnej i nie idzie na nich skupić wzroku, po prostu odpływają na bok. są też po prostu głupie i nierealne. zdarzyło mi się widzieć padający śnieg w środku upalnego lata, albo takie złudzenie że ciężkie chmury burzowe wiszą mi zaraz nad głową i mogą w każdej chwili na mnie spaść. jak widzę kątem oka że coś pełza po podłodze albo ścianach nie wydając żadnych dźwięków, a mam bardzo dobry słuch, to wiadomo że tego nie ma. z tymi rzeczami akurat łatwo sobie poradzić. mogą mnie rozproszyć jak coś robię albo z kimś rozmawiam, wtedy inni myślą że uciekam wzrokiem, a ja po prostu obczajam haluny i układam sobie w głowie tryb olewania ich
nie cierpię manekinów, figurek i modeli żywych stworzeń, zawsze mam wrażenie że się na mnie gapią. racjonalny umysł wie że tak nie jest bo to tylko nieożywione figurki, a nawet gdyby się gapiły to i tak są nieruchome i nic mi nie zrobią, ale ta zjebana percepcja i tak prowadzi do poczucia lęku. jedno co mogę zrobić to po prostu nie trzymać takiego gówna w domu, ale chodzenie po sklepach ze szmatami albo kiedyś chodzenie do szkoły to był dla mnie koszmar. serce zawsze mi waliło jak pojebane w klasach do przyrody/biologii, że te modele anatomiczne i wypreparowane zwierzęta się gapią. jestem z wrocławia, lokalne anony na pewno wiedzą o tym przejściu świdnicka/piłsudskiego gdzie są te posągi przechodzące pod ulicą. jak mam epizod zawsze oglądam się za siebie kiedy tam przechodzę. wkurwiają mnie też te jebane krasnale. ale to tylko kiedy mi odpierdala, większość czasu jest ok
i teraz najgorsza część, urojenia dotykowe. najczęstsze są takie które trwają parę sekund, typu że coś na mnie wlazło. zawsze robię odruchowe uniki, macham łapami żeby strącić to kurestwo i skacze mi ciśnienie, potem od razu ogarniam co się stało (nic się kurwa nie stało XD) i się uspokajam. czasem zdarzy mi się coś rozjebać albo rozlać, dlatego swój kąt ustawiam tak żeby nie mieć niczego kruchego w zasięgu rąk. ale to tam chuj. co prawda rzadziej niż raz do roku, ale zdarzają mi się natrętne urojenia. typu coś po mnie kurwa pełza i nie chce się odpierdolić. nie mam na to sposobu, po prostu mnie to paraliżuje. drapanie się, klepanie, zawijanie się ciasno w kocyk ani prysznice nic nie dają. trzeba to przeczekać, to nie trwa dłużej niż godzinę a w ciągu takiego kilkudniowego epizodu powtarza się może tak z 3-4 razy. cieszy mnie tylko że mam jeszcze jakiś poziom ogarnięcia i nie próbuję się wtedy obedrzeć ze skóry
No.131677
>>131574
Pasem bym wyleczyl twoje spierdolenie raz dwa
No.131679
>>131677
stara próbowała. jedynym lekarstwem jest nie rozmnażanie się jak ma się coś takiego w genach
No.132078
No.132081
>>131575
Nowa jednostka chorobowa. Rentus socialis
No.132086
>>131574
Podpalanie domu to jest złoto
No.132089
>>131576
A pracowanie w gówno robotach typu zamiatanie ulic w młodym wieku to nie jest skazywanie się na spuerdolenie? Później na rozmowie zapytają co robiłeś to powiesz że byłeś sprzątaczka? Kto kogoś takiego do poważnej pracy wezmie
No.132091
>>132089
Nie wpadłeś na to, że na kwalifikacyjnej nie mówi się wszystkiego? Pół roku na produkcji u wujka wystarczy, ja sam mam na to wyjebane co kto robił zanim do mnie trafił, oby się nadał.
No.132093
>>131612
Co to była za pracą że taka stresująca?
No.132094
>>132091
No ok ale chyba jak zapytają na rozmowie co robiłeś wcześniej to musisz coś odpowiedzieć? Co walnuesz scieme że za granicą czy że w pierdoły siedziałeś? Co z dziura w zyciorysie
No.132098
>>132094
Możesz odpowiedzieć co chcesz, ściemnić coś, albo co. Ja sam zatrudniam na niższe stanowiska i w sumie na to nie patrzę aż tak bardzo. Biorę cv, patrzę co tam w środku, zwykle jakieś studia, kelnerzenie czy inne coś, jakby mi ktoś prosto z mostu powiedział że zamiatał ulice, to w sumie bym miał tbw, praca nie hańbi, nie?
Za to jeśli idziesz do miejsca gdzie ktoś mógłby mieć z tym problem, to zastanów się dwa razy, bo dalej będzie tylko gorzej.
No.132318
No.132324
mnie w urzędzie pracy proponowali załatwienie właśnie, mam rozjebane kolano, ciekawe, ale wstyd mi strasznie mimo bezrobocia xD
No.132326
>>131576
ale tak wygląda życie anona po samym liceum od lat, więc no kurwa xD
sugerowanie, że życie oferuje coś więcej szarakom xD a tu byłoby na kupno i utrzymanie auta, kompa, i w ogóle a nie komp za 5 dych
No.132335
wymagany staż pracy a tu huj, nigdy umowy o prace nie było, zlecenie kilka lat temu, nie ma szans na żadne rente
No.132355
>>132335
poczytaj o rencie socjalnej
No.132369
>>132335
ma szanse ale i tak nie dostanie
No.132497
>>132355
socjalna dla podwieków
No.132597
>>132093
>Co to była za pracą że taka stresująca?
wyobraź sobie halę na której pracuje mnóstwo ludzi. maszyny napierdalają tak głośno że musisz się drzeć komuś do ucha żeby cokolwiek zrozumiał. kierujesz potężnym wózkiem widłowym. masz przemieścić ładunek ale warunki pracy są takie że po prostu musisz robić to bardzo blisko niemalże nad głowami ludzi. jak ładunek spadnie na kogo to z tego kogoś zostanie dosłownie mokra plama. nikt nie będzie spierdalał co chwilę kilkanaście metrów dalej bo hurr robota jest do zrobienia durr nie pierdol inni tak robią i wszyscy żyją durr czasu nie ma kurwa. w razie niebezpieczeństwa jak krzykniesz nikt cie nie usłyszy. gdy użyjesz wózka do wydania głośnego sygnału każdy będzie miał wyjebane a nawet jak nie będzie to zanim popatrzy zanim zorientuje się co się dzieje zostanie z niego dżem. towar jest niestabilny, palety często są pouszkadzane więc nawet jak towar sam nie spadnie to czasem spadają kawałki desek czy jakiegoś plastiku, jakiś gwóźdź etc. często zdarzają się ludzie którzy na wyjebce szybko starają się prześlizgnąć w szparze między kierowaną przez ciebie maszyną a barierką. chuj że sekunde temu patrzyłeś w to miejsce sprawdzić czy kogoś nie ma i możesz bezpiecznie manewrować, jebany nindża ufa swoim nadludzkim umiejętnościom. i tak kurwa każdego dnia. przez rok.
to może i śmieszne jest gdy się czyta ja tam codziennie byłem nastawiony że kogoś przypadkiem zabiję albo ktoś mnie zabije albo zostanę kaleką albo z kogoś zrobię kalekę. co więcej tempo pracy było mordercze. magazyny przepełnione. wiecznie były kłótnie o to że nie wózkowi nie mają gdzie stawiać towaru. oczywiście to że miejsca jest za mało w stosunku do ilości zamówień było winą wózkowych bo przecież to my odpowiadaliśmy za budowę hal i za zamówienia xD takie rzeczy były normą. ciągle się przypierdalano m.in do mnie o coś za co ja nie odpowiadam. raz na kilka tygodni były kontrole z firmy matki podczas których wszystko było idealnie. nie było zbyt dużo zamówień, nie było morderczego tempa, nikt się nie przypierdalał etc. oczywiście p*lackim oddziałem zarządzało p*lactwo które na co dzień ma w dupie normy a gdy coś jest nie tak szuka kozła ofiarnego gdzie się da, obcina pensje i spuszcza opierdol 24/7. dodaj do tego pracę na 3 zmiany, bycie dostępnym pod telefonem 24/7 i niecałe 2 tysiące wypłaty xD byłem jebanym kłębkiem nerwów. nabawiłem się ataków paniki, dziwnych tików i nieprzyjemnego, bardzo silnego drżenia mięśni na tle nerwowym. prawie nie mogłem spać. wszystko ustało gdy odszedłem. nagle mogłem się wysypiać, jedzenie zaczęło smakować a organizm pozbył się tików, drgawek i napadów lekowych.
poszedłem na ten słynny magazyn bo myślałem że to fajna praca dla anonka który w miarę podnoszenia kwalifikacji, będzie dostawał trochę więcej szekli i będzie mógł zarobić na samodzielne, samotne, minimalistyczne życie, ciperki i komp. nie spodziewałem się takich cyrków.
chciałbym żeby burzliwy dziennikarz się zatrudnił tam, zrobił nagrania i urządził inbę.
No.132599
>>132597
also
chciałem dodać że to nie było w jakiejś polsce z, w żadnym zadupiu. do tego była to niby poważna firma z wysoką kulturą, super jakością usług, świetnym systemem szkoleń pracowników itp itd. oczywiście te zalety tylko oficjalnie bo faktycznie kursy były koszmarnej jakości, a kultura pracy to po prostu zapierdol z kilkoma poganiaczami niewolników na zmianie patrzącymi komu by tu dopierdolić xD
No.134061
>>132597
o ja pierdole. nie zycze tego. nigdy bym nie chcial pracowac jako widłowy. Kiedys studiowalem logistyke i byly plany ze cale grupy sie zapisza na kurs wozka. ja wiedzialem ze nie chce, ze to niebezpieczne i za duza odpowiedzialnosc. taki smieszny slynny film o klausie wozkarzu widlowym jako smieszna przestrogoinstrukcja. ale to tak naprawde bylo malo smieszne dla mnie bo wiedzialem dobrze ze ta praca jest bardzo niebezpieczna.also ja nawet nie jezdze autem. z dala od tego chce byc. also nie rozumiem czemu tyle ludzi robite kursy skoro jak mowisz chuja placa…
No.134064
>>132599
>>134061
also to o czym mowisz to wyglada gorzej niz Auschwitz. tam to przynajmniej nie bylo zadnej nadziei i ludzie byli pogodzeni ze smiercia i obojetni a nie kurwa stresowac sie jak pojebany ech…
No.134243
>>134061
>also nie rozumiem czemu tyle ludzi robite kursy skoro jak mowisz chuja placa
zależy gdzie i zależy ile dla kogo to mało. ja akurat zapierdalałem w polskim oddziale firmy który to oddział był zarządzany przez totalnych skurwiałych p*laczków więc był zapierdol, stres i niebezpieczeństwo na każdym kroku za gówniane pieniądze. ale są miejsca w których na luzie można przestawiać towary z dala od ludzi w spokoju, skupieniu i z zachowaniem norm bezpieczeństwa. do tego ja jako nowy pracownik miałem małe pieniądze ale ci z dłuższym stażem mieli 3-4-5k/msc. w innych firmach można na start tyle dostać ale jak sprawdzałem czy mogę tam iść to akurat ludzi nie potrzebowali xD nie dziwne pewnie są oblegane. dla mnie te 4 czy 5k/msc wystarczy spokojnie na comfy życie. wynająłbym sobie małą, tanią klitkę, wydawał na hobby, resztę odkładał i byłoby fajnie dla mnie.
a uprawnienia zrobiłem sobie z kilku powodów powodów. 1) trafiłem na promocję i miałem je za pieniądze ze ściąganych przez urzędników haraczy dzięki czemu dodatkowych szekli nie musiałem wykładać z kieszeni 2) po kursie miałem praktycznie zagwarantowane zatrudnienie a potrzebowałem wtedy jakiegokolwiek źródła dochodów. 3) lubię jeździć, do tego chcę sobie zrobić prawka na inne maszyny i jeżdżenie takim wózkiem traktowałem jak trening i sprawdzenie czy się nadaję na prowadzenie maszyn okazało się że bardzo dobrze prowadzę. już na kursie podczas pierwszego wsadzenia mnie za kółko objawił się mój naturalny talent bo wszystko idealnie wyczuwałem, manewrowałem bez niszczenia przeszkód i czułem bardzo comfy człowiek :3
also
w tym kołchozie nie zawsze tak było. wcześniej tym wszystkim sterowali ludzie z zagranicy. niemcy, holendrzy, francuzi i inni ludzie kultury w zarządzie. rozkręcili kurwidół, zgarniali kosmiczne hajsy, a przy tym traktowali swoich pracowników bardzo dobrze. wypłaty były 3x takie, były dodatki, były prezenty na święta etc. ale przyszedł czas że oni poszli robić gdzie indziej biznes a na ich miejsce weszli polacy i zaczęło się jebanie. pensje dla wszystkich obcięte, pensje dla zarządu kilka razy większe, zatrudniono jakichs pojebanych menedżerów mistrzów zmiany poganiaczy niewolników. niestety znam to tylko z opowieści starszych pracowników. nie wiem po jaki chuj skoro przyszli na gotowe, wszystko było fajnie, każdy się cieszył. co więcej dużo z tego co się tam dzieje to jakimś cudem jest robione bez wiedzy firmy matki bo jak już wspominałem gdy kontrole przychodzą nagle wszystko zmienia się o 180 stopni i nawet przełożeni każą nam na ten czas przestrzegać absolutnie wszystkich przepisów. gdyby tam tak było na co dzień być może dalej bym tam pracował
No.134264
>>134243
Dlatego w tym kraju nigdy nie będzie ładnych rzeczy
No.134274
>>134243
Zesrałem się, bo sam kiedyś robiłem w takim dużym polskim januszeksie i Polacy pierdolili to samo
>"hurr durr kiedyś to było, teraz jest chujowo, odkąd przyszedł nowy zarząd"
A prawda jest taka że ci debile sami do tego doprowadzili bo dali się jebać, jak psy.
Zresztą za granicą janusze odpierdalają to samo, jak przychodzi kierownik, to wszyscy nagle zesrani chodzą i jeden drugiego pogania, podczas gdy wszyscy inni sobie pracują na luzaku, opierdalają się i mają wyjebane xD.
No.134318
>>134264
>>134274
niestety p*lactwo ma w genach postawę zbitego psa.
zamiast
>stary ja wiem że to twoja piaskownica ale zapierdalamy dla ciebie, wypracowujemy te miliony i albo nas traktujesz jak ludzi albo nikt dla ciebie nie będzie pracował
jest nieśmiertelne
>przychodzi pan wielce ważny
>no elo kurwy brudne śmiecie jebane albo pracujecie za okrucha ze stołu albo won bo mamy całe armie na wasze miejsce
i takie oto efekty. murzyn we francji na pluje w ryj za takie zachowanie i podpali ulicę a polak będzie się zgadzał na wszystko i jeszcze kolegę obok opierdalał że kręci nosem
No.134319
>>134318
>na pluje
oczywiście bez spacji miało być xD*
No.134447
>>131569
to twoja karta płatnicza xD good luck
No.134642