równo 83 lata temu jebane rzymskokatolickie, faszystowskie bydlęta urządziły w Hiszpanii rozróbę (nazywaną przez tych katolickich debili krucjatą, mimo że z 50% ich wojska to byli muzułmanie xD), stanęli przeciwko ludziom, którzy przez setki byli uciskani przez kościół, państwo, szlachtę, a później burżuazję.
ale tym razem ludzie nie dali sobą pomiatać. odpowiedzieli rewolucją anarchosyndykalistyczną. prawdziwy komunizm, nie żadne bolszewickie gówno, ziścił się na prawie 3 lata. trwał, mimo że w pewnym momencie zaatakowało go stalinowskie ścierwo. anarchiści jednak rozwalili zdecydowanie za mało bolszewików, faszystów i katoli. może gdyby okazali większą stanowczość, to historia potoczyłaby się inaczej
dla vichanowych faszystów mam jedną radę. weźcie, kurwa, sznur i się powieście w Vale de los caidos.