>>128755
Hehe anarchia wolność taka pinkna.
To ja podzielę się taką alegorią/parabolą.
Masz pole roślin. Monokulturę. Rolnik może dostosować nawóz dla całej uprawy. Rośliny otrzymują podobne nasłonecznienie. Po sezonie można wybrać najlepsze egzemplarze i rozpocząć nowy zasiew z lepszego materiału genetycznego. Plon z takiej uprawy jest efektywniejszy niż z tych samych roślin żyjących dziko.
A teraz wrzucamy na pole rzepak, buraki, bez, winogrona, fasole, maliny itp xD
Rośliny kradną sobie substancje odżywcze. Zastosowany nawóz jednym szkodzi, drugim pomaga. Niektóre rośliny wypuszczają do gleby substancje, które zatruwają wzrost innych gatunków. A między tym wszystkim rosną chwasty xD Plon z takiego pola jest gorszy niż z upraw gdzie rośliny rosną oddzielnie xD
Just saying….