>>127734
>>127737
postowałem kiedyś zdjecia i profil lochy z ktorą pracowałem
- pracowała ze mną na pełen etat
- jednocześnie robiła doktorat z chemii na UW
- plus dla przyjemnosci dzienna magisterka z japonistyki (w chuj cieżka i dużo nauki, miała stypendium ministra na dodatek bo najwyzsza srednia na UW)
- w weekendy jeździła na jakieś zaoczne jeszcze
- a co drugi weekend jeszcze jeździła do berlina do teatru bo była tam aktorką
I jeszcze miała siłe żeby:
- co chwila wychodzić gdzieś na imprezy
- dawać korepetycje z japońskiego/ chińskiego/ koreańskiego i hindi
- i jeszcze kilka razy w roku wyjeźdżać gdzieś do Tybetu albo Birmy.
I zero kurwa zmęczenia. To jest dla mnie jakiś matrix.