dziecinstwo ehhh kafejka za 2zl i stara po mnie przyszla xD, albo sie rozjebalem z drzewa i skrecony nadgarstek, zlamalem reke na plazy nad jeziorem bo polozyli betonowe plyty w wodzie xD
albo leb 3 razy szyty i noga tez - to jak mialem reke w gipsie i sie pytaja czy mnie w domu bija, ogolnie starzy wyrwali sie z hardego prlu, matka z wielodzietnej rodziny co kibel na dworze i brak pradu do 1990 roku bodajze, zrobila licencjat i byla przedszkolanka a stary nie mial na nic hajsu ani ojca, bo ten mial raka od hlania, no i skonczyl tylko zawodowke no bo hajsu nie bylo tez wielodzietna rodzina, i potem zrobil technikum zaocznie jako slusarz, ale on kurwa zlota raczka, teraz to doceniam, mimo ze uparty staty pierdziel i pije se piwsko to potrafi wszystko zrobic, wymienic rpzrzad, zrobic stol i podloge drewniana do domu, zalozyc gniazdko, naprawic pralke - robil w kolhozie przez 2 lata a potem wypierdolil na slask robic do kopalni i nigdy nie zapisal sie do partii, przez to nigdy nie awansowal, nie chcieli zeby szedl na emeryture bo jako jeden z nielicznych wiedzial jak naprawic kombajn, poskladac cos do kupy btw byl manlet 168cm a za wyplate kupil uzywana emzete i przedluzyl rame przez co sie wyjebal xD i teraz szrama na ryju ale kurwa chad byl, jezdzil po remizach i wyrywal laski na motur i jabola, z matka sie poznali jak byl z kolegami na rybach a ona z wycieczka szkolna nad jeziorem, mimo ze stary zawsze byl na mnie ciety bo nigdy go nie sluchalem - no nie wdalem sie wniego, nie kupil mi auta, ani nic nie dal, tylko zrobic prawko B, zawsze mnie najezdzal, ciezko bylo jako ostatni z rodzenstwa, ale teraz go doceniam i najlepszy stary na swiecie, wroce tylko na urlop zeby se grila odpalic i wypic piwerko ;] matka zawsze mnie lala zebym sie uczyl, siedziala ze mna z matma i polskim, sam sie uczylem histy, rysowala mi na plastyke, na technike robilem rzeczy ze starym, i bylo fajnie, ciezko ogolnie w dziecinstwie w 3ke w mieszkaniu dwu osobowym, sami chlopacy to w sumie spoko, ale nigdy laski czy kolegow zaprosic bo scisk, dopiero jak najstarszy brat wyjechal z domu to dopiero sie cos dalo (w liceum), troche zaluje ze do technikum nie poszedlem i nie poszedlem wczesniej do legii, ale coz, nie wolno niczego zalowac w zyciu i isc do przodu, pozdrawiam anonkow
t. anon legionare, tym razem bez fotki