Boże jak gniję
>bądź wieśniakiem lvl 23
>bądź powinowatą z sąsiedniej wioski wieśniary dziewicy 5 lat młodszej
>znajcie się tam niby całe życie
>równo rok temu nawiążcie bliższą relację "znajomych"
>kilka dni temu jej się oświadcz
Taki spotkał los cucka, którego lochę "katoliczkę" poznałem 2 lata wcześniej na tinderze, i która mnie "kochała", wysyłając half-nude fotki xD
Zaczęło się psuć w jesieni i wtedy bardziej zbliżyła się do cucka chcąc jednocześnie końca kontaktu ze mną, jednocześnie skowycząc przez praktycznie do końca marca o powrót, bo jej smutno, bo tęskni, bo to jednak było to xD
Udowodnijcie mi źle, że ten naiwny cuck nie będzie miał przez taką niestabilną katoliczkę problemów psychicznych xDD