>>120615
Odpisuję w zmyślonym temacie z wykopu bo jesteście ignoranci i umrzecie przez to bardziej chorzy mniej szczęśliwi i młodsi od waszych dziadków.
Lekarz na nfz leczy tak samo jak prywatnie, z tym że prywatnie gorzej bo on musi na tobie oszczędzać żeby zarobił zarówno lekarz jak również pan prezes prywaty go nie pogonił za generowanie kosztów a na nfz są sposoby.
Mnóstwo lekarzy leczy zarówno prywatnie jak i na nfz xD czesto tego samego dnia w kilku miejscach xD
Myślisz kurwa, że rezydent chirurgii ogólnej tyrajacy na bloku operacyjnym, w przychodni, dorabiający w hospicjum, jak jeździ po Warszawie z wizytami domowymi w pakiecie korporacyjnym xD po dyżurze na szpitalnym oddziale ratunkowym jadący w miasto wypisywać recepty na kaca, srakę i ból gardła
Albo 50 latek z doktoratem w trakcie habilitacji z 2 specjalizacjami internista hematolog ktory spędził dzień w przychodni na nfz kwalifikując do leczenia i nieleczenia ciężko chorych ludzi ze smiertelnymi chorobami i jednocześnie ucząc studentów az ochrypł od gadania a noc jebał się z katastrofalnymi zaburzeniami krzepnięcia transfuzjami plazmaferezą i niewydolnościami wielonarządowymi na dyżurze na oddziale dla ofiar przeszczepienia szpiku xD
Po wypiciu 3 kaw idąc chwiejnymi krokiem do samochodu stać w porannych korkach w drodze do prywatnego gabinetu współdzielonego z innymi lekarzami żeby oglądać wykonaną prywatnie morfologię starszej pani z przewlekłą białaczką wiedząc że w domu czekają na niego opinie sądowe do pisania bo jest biegłym.
Że oni nagle prywatnie staje się innymi ludźmi? Za 300zl? Z kolejką prywatną dłuższą niż na nfz?
Płacisz głównie za swoje poczucie kontroli nad sytuacją xD taka jest okrutna prawda o papieżu.