/vichan/ - Śmieszne obrazki

znam to uczucie, ale mam też protip dla ciebie jedną namiętność zastąpić druga

ja mnie rzuciła locha, która nie dość, że była moją pierwszą, to jeszcze totalnie straciłem dla niej głowę, myślałem, że już nigdy się nie zakocham i zawsze będę miał ją w głowie. cóż, o ile to drugie wciąż jest aktualne i wciąż zdarza mi się ją wspominać, to przez ten czas spotykałem się z taką jedną i drugą w sumie tez i jakoś się kręci xD

ehh oddajcie mi jom ;_;

>>114840

ehh anonku ;_;

Dlaczego o niektórych ludziach nie da się zapomnieć? Też próbowałem z inną loszką, chuj wielki z tego wyszedł, jeszcze się okazała się szlaufem i oszukała mnie później ale to nieważne, w każdym razie no nie potrafię się zajebać w innej mimo upływu czasu, nie wiem co ze mną nie tak

>>114840

byłeś mną, czas leczy rany a pierwsza była kurwom ćpającą z sitkiem a i tak płakałem do niej, ps. To prawda, inb4 gargamel wykurwiaj

>>114844

szukaj dalej, trafiłeś na kurwę która nie odczarowała księciunia ale to nie znaczy że nie ma w ogóle takich niemogacych to zrobić

>>114844

a to nie, to w moim przypadku ta, w której ja się zakochałem okazała się kurwą i chciała mnie wykorzystać. nie dałem się, więc mnie olała xD ale gdybyś ty wiedział jaka ona jest śliczna i jak się zachowuje i w ogóle wszystko. znaczy nie wszystko, ale sporo xD a jaką miała szyję, chryste! no nieważne. mimo, że minęło już z pół roku, dalej wszystkie, ale to dosłownie wszystkie porównuję do niej. zazwyczaj wypadają słabo xD ale tak jak mówię, jedną namiętnośc zastąpić drugą. to jest metoda

>>114853

>>114850

czas nie leczy ran, tylko uczy z nimi żyć

inb4 anon pseudofilozof

i ja kompletnie nie wiem co ja w niej widzę, nie mówię akurat o tym szlaufie bo o niej to już zapomniałem, ale tamta dalej tkwi mi w głowie, mimo że miała wady, była niestabilna i jebnięta, to dalej ją kochałem i akceptowałem te wady, kurwa mać ;_; chyba po prostu jej zalety przyćmiewały wady, albo ją idealizuję

anon ty pizdooooo

jestem cwelem i zakochałem się w chłopaku

ehhh anony jak żyć?

>>114861

moja też śliczna była, ale tu nie o to do końca chodzi

bo widziałem w sumie ładniejsze loszki, ale wyjebane, bo nie chciałem nigdy ładnej wydmuszki

po prostu była inteligentna, mieliśmy podobne poczucie humoru, gust muzyczny, ideały, nawet fetysze, no po prostu było to coś, ale jak widać dla niej nie

>>114866

przez odbyt do serca. jak pierwszy go przeorasz będzie twój na zawsze

>>114866

a co sprawiło że się w nim zakochałeś?

anon, mamy 2019 rok, nie ma jedynej słusznej orientacji seksualnej

postuję piosenkę, której słuchałem, gdy było mi źle

Nie dali mi nigdy ani jednej

ja się zakochałem szczęśliwie i od czasu do czasu mi żal, że nigdy nie przeżyje odrzucenia, nie poczuję tej tęsknoty.

>>114881

nie wiesz co mówisz. to wstępne zakochanie na zabój czy zauroczenie trwa tylko kilka miesięcy. ból złamanego serca trzyma mocno przez kilka lat a potem żal i tęsknota może są zepchnięte na bok, ale ciążą na sercu do końca życia

>>114881

dla mnie ta tęsknota była między innymi mocnym impulsem twórczym, za sprawą którego napisałem chyba swoje najlepsze wiersze xD kurwa, żeby nie było, że się atencjonuję, bo wczoraj też o tym wspominałem, ale teraz wydaje się być to uzasadnione - anon od pisania wierszy dla loszki here. jak chcecie mogę zapostować swoje najlepsze utwory xD

>>114884

ludzie generalnie tworzą swoje nalepsze wybryki literackie i piosenki kiedy są na dnie albo ocierają się o śmierć

t. anon od mężatki

znowu piszemy, znowu jest nadzieja, chcę ją bardzo ale jestem też zakochany w najlepszej przyjaciółce i wyczuwam ostrą inbę, chyba się zesrałem

>>114889

znowu się spotykamy xD kurwa, chyba faktycznie jest nas tutaj pięciu i siedzimy jak menele na ławce jak ten anon powiedział >>114350

Współczuję wam anoni, ale jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, to musicie zrozumieć, że mężczyzna nie ma prawa być zakochany we babie, powinien tolerować najlepszą (albo tyle ich na ile ma środków i ochoty xD) z zakochanych w nim kobiet. Kobiety to podłe bestie i mając władzę nad mężczyzną zawsze jej nadużywają. Coś takiego jak zakochanie po równo nie istnieje, jest tak jak powiedział Baudelaire: "Miłość bardzo przypomina torturę albo zabieg chirurgiczny. Ona albo on będzie wykonawcą, czy katem; drugie pacjentem, albo ofiarą."

>>114884

no to dawaj xD

>>114872

Co za pedaliada

>>114893

to prawda, anony. najprawdziwsza prawda. musicie być przygotowani na to, że w każdej chwili możecie zostać skrzywdzeni i musicie też umieć krzywdzić. i nie dawać jebania, w każdej chwili być gotowym na to, żeby kazać jej spierdalać. bo jesli ona zobaczy, że zależy ci choć odrobinę, tyci tyci więcej niż jej, to już jesteście przegrani. koniec. wlezie wam na głowę, a jesli będziecie się przed tym bronić, zrobi wam najgorsze świństwa. dlatego jedną rękę trzeba mieć zawsze zaciśniętą w pięść, żeby jej strzelić, a w drugiej wystawiony palec, żeby w każdej chwili pokazać jej gdzie są drzwi. i nie myślcie, że jestem jakimś rozgoryczonym prawiczkiem, który nie może pozbierać się po tym jak go locha rzuciła i teraz nienawidzi wszystkich kobiet. nic podobnego - uwielbiam kobiety xD ale też wiem jak należy z nimi postępować. sam się tego nauczyłem i dziadek mnie nauczył i inne anony i zycie w ogóle. jak widzę czasami jak locha potrafi wziąć kogoś pod pantofel i zeszmacić to z jednej strony aż żal mi się tego człowieka robi, a z drugiej to najchętniej dałbym mu kopa w dupę, żeby się ogarnął i wymusił na niej szacunek do siebie

>>114890

no siema xd

muszę przyznać, że kocham nas za to :3 jesteśmy jak największe koksy na osiedlu i przepędzamy gówniaki wyzywając od wykopków i normików od gargacwela

>>114850

która? xDDD

nie ma to jak zakochac sie w borderce xD

OPie, idąc twoim tokiem rozumowania to gwałciciel też jest nieszczęśliwie zakochany, dlatego jest zwyrolem. Albo locha Cię chce, ale jestem na przegranej pozycji i sobie odpuść. Tzw. "nie ta liga". To wszytko to mit. Locha musi Cię chcieć, błagać żeby z tobą być, traktować związek jak trofeum przed koleżankami. Wszystko inne to twoje schizofreniczne projekcje spierdoliny.

t. anon nieszczęśliwie zakochany w lesbijce ;..;

Jest niemal idealnie w moim typie urody, jest zabawna, inteligentna i miła. I wiem, że nigdy nie będzie szans. Jakby normalnie była z chłopakiem to nawet byłoby lekkie tbw bo zawsze byłaby jakaś opcja ale usłyszałem od niej całkiem spontanicznie o jej orientacji. Jest mi ciężko, kiedyś starałem się jak najczęściej z nią spotykać bo defekujemy na tym samym wydziale, a teraz znowu cieszę się, że studia się kończą i przy odrobinie szczęścia nie ujrzę jej przez następne klika miesięcy bo ewentualne spotkanie byłoby dla mnie ciężkie.

>>114904

o ja pierdole

też pisałem wiersze dla swojej pierwszej… głupia cipa niech spierdala, dla następnej będę pisał dużo lepsze :3

>>114906

znaczy ta moja prawdę mówiąc wcale nie miała ich ujrzeć xD była moją inspiracją, muzą, wykorzystywałem to uczucie, żeby pisać i tworzyć. w zasadzie to tylko ten drugi wiersz planowałem jej pokazać, no ale nie wyszło

>>114904

>>114907

>>114906

też pisałem, ale wyjebałem wszystko do kibla

niczego nie żałuję

>>114907

Jaki cuck. A chad, czy tam coś w stylu Sitko po prostu rucha :)

>>114908

ten włos, o którym piszę w ostatnim, to tak na prawdę go nie zachowałem, ale też wyrzuciłem do kibla xD

>>114908

bardzo dobrze

a wszystkim tutaj zapłakanym przypominam:

KTK

>>114881

kurwa ludzie są zjebani xD zawsze źle xD

ja wlasnie koncze zwiazek z loszkom z ktora bylem 4 lata, wczesniej mialem 2 podobnie dlugie zwiazki, w tym jeden z borderka pojebany xD (nigdy wiecej)

no cusz parenascie lat poszlo sie jebac

ale z drugiej strony ciesze sie na zycie pelna wolnoscia

>>114920

Jaki to ma sens tyle sie z lochami zadawac?

>>114929

bo fajnie jest w zwiazku jak sie pomaga sobie nawzajem :3

jednak jesli sie konczy to sie ma poczucie straconego czasu

>>114931

Albo chcesz zaplodnic albo daj se spokoj

>>114901

nie jest to istotne, ważne że od roku jestem z normiczną lochą bardzo podobną do niej z wyglądu ale bez borderów, edów i pociągu do zjebanych ludzi i to mnie wyleczylo z tęsknoty do kurwy

>>114904

eh współczuję, też miałem takie przebłyski twórczości, ale bardziej w stronę epistolografii, może znajdę dziś po pracy swoje bazgroły