Cześć anony, pierwszy raz piszę na vi odkąd spadło z rowerka i przeniosło się na 8ch.
26 czerwca miałem urodziny. Oczywiście, żaden z moim tzw kumpli nie pamiętał o tym. Nie mam urodzin ustawionych na fb bo nie chce by jacyś ludzie, których znam ale jakoś specjalnie nie lubię mi wypisywały na wallu idiotyzmy. Czy to naprawdę takie trudne zapamiętać jedną datę z życia kumpla i złożyć mu choć życzenia smsem? Ja pamiętam o ich urodzinach i staram się chociaż do nich zadzwonić.
Już kolejny rok. Smutno mi anonki i po prostu musiałem komuś to powiedzieć.
Wybaczcie, jeśli zaśmiecam.