kompletnie nic
trzyma trochę ciekawość, trochę jakaś nadzieja na nie wiadomo co, trochę poczucie że jeszcze nie jest tak chujowo, trochę strach przed tym co po śmierci
a czym dłużej żyje, tym bardziej dochodzę do wniosku że ten świat to niesmaczny żart, świat klaunów