>>113615
Grałem w to wszystko.
Target to jest polskie GTA, tylko kurwa lepsze XD Gruzińska mafia, osiedlowe dresy, które zawsze mają jakis problem i klimat wczesnych lat 90. Suniesz WSKą przez polackie obsrane gównem blokowisko i strzelasz do ortalionowych wojowników ze swojego AK 47. No kurwa jak można nie chcieć w to zagrać XD
Mortyra wspominam dobrze ze względu na ten gotycki, parawojenny klimacik. Nie był grą stricte historyczną, co bardzo mi się spodobało. Mózg mi zaczął rapować kiedy do mnie dotarło, że te nowe wolfensteiny chyba stąd podjebały koncept zwycięskiego nazi reżimu. No i kopanie Hitlera po ryju najlepsze XD
You are empty miażdży klimatem wszystko, w co kiedykolwiek grałem. Nie bardzo wiem, jak to opisać. Gra sama w sobie chyba jest słaba, ale klimat dosłownie rozkurwia banię. Silent hill w związku radzieckim. Nie raz mi się przyśniło, że ląduję w uniwersum tej gry (nawet lata po jej ukończeniu).