>wychodzenie na dwór
nieironicznie, jak into wychodzenie na dwór?
>idziesz ulicą
>spójrz się na kogoś na pierdolony nanoułamek sekundy (i.e. żeby nie jebnąć go z bara i generalnie obliczyć sobie jak szeroko od siebie jesteśmy)
>MUUUH NA CHUJ SIE PATRZYSZ
no kurwa
albo jak idziecie to jak into iście in general, w sensie jak nie uciekać przed innymi (nie otaczać ich 2km tylko iść jak normalny człowiek)
Jak do teraz to próbowałem nawet tego słynnego nofapu ale chujguwno, i tak, w nieco mniejszym stopniu ale dalej autyzm
also rower nie wchodzi w grę
aktualna sytuacja sprzed 3 dni
>jade se rowerem
>nagle słysze z tyłu
>"SZYBCIEJ TYM ROWEREM GRUBA KURWO"
ehh anoni ;_;
w nocy też chujnia bo pędzle i inne śmiecie ludzkie zaczepiają (co prawda nie wiem nawet co większość z nich pierdoli bo słucham muzyczki nuty zawsze jakiejś ale nadal serduszko boli i żeżuncja)