[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / animu / ausneets / kpop / leftpol / lit / tacos / vg / vichan ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top kek

YouTube embed. Click thumbnail to play.

 No.11145

Ofiaruję tobie czanie mój

Całe życie me

Cały jestem twój

 No.11146

czy stary polski rap to anoni?


 No.11147

Hemp Gru, Ewenement, elo x3

Oto kilka prostych słów ty uwierz w ich prawdziwość

Jeśli chodzi o wybór to zawsze masz możliwość lecz pamiętaj o tym

Kiedy będziesz szedł własną ścieżką

Że zwykle dobrze wybrać jest ciężko

Dokąd prowadzi twoja ścieżka weŹ się zastanów paru małolatów

Na podwórku snucie planów

Pierwsza przyjaŹń sam decydujesz i nie zapominasz

Być kimś, być sobą, czujesz czas szybko mija

Ja nawijam to nie meta

Jeden marzył o wielkiej fortunie i kobietach

Poznał dziewczyne okazało się, że to nie ta

Zalał forme i aby utrzymać potomka musi tyrać w fabryce

A nie wierna żonka w tym czasie zabawia się z sąsiadem

Niby rodzina, a * na to kłade

Pamiętam drugi

Pierwszy zaczął jarać szlugi

Pierwszy do wódy, miał być sportowcem

Lecz szło mu w krate, pierwsze narkotyki i popłynął z tematem

Mało tego w here w*ił swe siostry

Teraz z nimi za*la na detoksy

Trzeci był ostry nie chciał bać się niczego

Pragnął piekła dla siebie i nie lubił domu swego

Razem z kolegą od*li psa, dumni z tego

Zamknięci w puszce do dnia dzisiejszego

Co do czwartego, jego historii nie pisałem

Stoje jak stałem

Droge swą wybrałem sam

Wyboru dokonałem

Dar dostałem

Cel obrałem

Zrozumiałem, że zwycięży tylko ten który nie zwątpi

Że bogaty ten, który nie skąpi

Jutro też jest dzień

Nie martw się za nim nastąpi, bo

Jutro jak wszystko jest w rękach Boga

Ora Ziom by z kursu nie zbaczała twa noga ELO

Ref.

Każdej nocy, zanim nowy dzień przywitasz

Sam siebie o to pytasz

Czy jak dostaniesz szanse to ją schwytasz

Czy i ty jesteś jednym z tych

Którzy widząc cały ten *ony syf

Chcą mieć wpływ

Na sytuacji rozwój

Nie pozwól, by ktoś za ciebie kiedyś dokonał wyboru

To sprawa honoru

W świecie bez kolorów

Tak niewiele możliwości

Lecz nie trać cierpliwości

Bo to ostatni klucz co otworzy drzwi

Do spokojnych dni

Ziomek mówie ci

Zaufaj mi

Chora rzeczywistość poluje

Zastawiając sidła

Ej ty, czy ta gra ci nie zbrzydła

Wiesz kto to wygra

Kto złapie dobry wiatr i rozwinie na nim skrzydła

Zanim się okaże

Jak resztki marzeń

Idących z nimi w parze

Wymarzony spokój utonął gdzieś w rynsztoku

Czy błysk w twoim oku

Świadczy o tym, że rozumiesz

Czy raczej z boku stoisz

Nie w*lać się wolisz

Wiem też się boisz

Widząc kolejny próg

Czas dokonać wyboru

Dziś, dziś na rozstaju dróg

Oto kilka prostych słów ty uwierz w ich prawdziwość

Jeśli chodzi o wybór to zawsze masz możliwość lecz pamiętaj o tym

Kiedy będziesz szedł własną ścieżką

Że zwykle dobrze wybrać jest ciężko, chyba już wiesz to x2

Elo, Hemp Gru, Ewenement, 2001, Waco




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / animu / ausneets / kpop / leftpol / lit / tacos / vg / vichan ]