oho, parę dni temu była 'POWAŻNA' rozmowa gdzie jej powiedziałem co mnie boli i ustaliliśmy że ja nie mam wontów o przeszłość a ona nie będzie krytykować brania leków od psychiatry ani robić scen, przedwczoraj już się zaczęło fukanie a dzisiaj znowu lajony rozpierdalanie rzeczy i wyskakiwanie z łapami bo chłop 24lvl ma wyjebane na kazanie sprzątania we własnym pokoju xD no trudno, pewni ludzie po prostu się nie zmienią, dobrze że założyłem zamek bo słuchanie bólu dupy pod drzwiami to miód na moje uszy
a jeszcze też przedwczoraj była humoreska jak jej powiedziałem że w końcu będę brać rentę na własne konto, o kurwa jaki dym był panowie, bo te no rachunki na maxa wysokie i ty nawet nie wiesz ile to jest i jakbyśmy się podzielili na pół to byś z tą rentą był na minusie więc oddej ją całą dla mnie i jeszcze ze swoich oszczędności stawiaj taxi i inne żarcie albo czasem zakupy za nie zrób
no i faktycznie co słyszę to ojejej ajajaj brakuje ciągle pinionszków, ale kurwa dwunastopak piwa na tydzień, fajki, jakieś lampy, ciuszki nowe i kurwa sandałki to trzeba kupić c'nie? chuj najwyżej będę żyć o ryżu i wodzie, i tak będzie smaczniej niż to co ona robi, bo trzeba wam wiedzieć że nawet gotować nie potrafi i robi jakieś gównofixy odkąd pamiętam