SPIERDALAM do Reichu za 2 lata, mam tu loszke bardzo kochana która jest bardzo dobra dziewczyna ale niestety nie mogę zostać w tych rzygowinach
Mam dość długow, mam dość tego że nie mogę sobie kupić rzeczy których chce, pojechać gdzieś i odpoczac, kupić ładnego samochodu, wydawać duże sumy pieniędzy na podstawowe produkty, użerać się z chamstwem i złodziejstwem, niesubordynacja, mam długi kurwa bo nie wyrabiałem sam na defekach stara mi powiedziała przecież masz stypendium to dużo jak się nie da wyżyć z tego na głupoty wydajesz . 800 zł kurwa z czego 400 idzie na akademik, 400 zł ma życie, jak ktoś czasami coś dośle to mam święto, musze tyrać i studiować, oskarki dostają 2k co miesiąc od starych i mają własne mieszkania. Pamiętam jak byłem z tatą kiedyś zawiózł mnie tam gdzie jeździł z mamą jak jego tata pracował mój dziadek w Niemczech i nadal jeździ tam mając 70 lat dorabia teraz bardziej głowa bo już zdrowie coraz słabsze, piękne tereny, zachodnia Westfalia, Essen, Dusseldorf, moje marzenie tam wyjechać, mogę pracować nawet jako kierowca, albo jako sprzedawca np. w sklepie komputerowym, księgarni, cokolwiek
Inspektor terenowy kurwa się u mnie pojawi mi piszą bo nie spłaciłem zadłużenia xD ciekawe z czego, wziąłem żeby kontynuować studia bo nie miałem za co, co to kurwa ma być, życie jak pies, jak szczur. Moje marzenie to żyć w zachodniej westfalli a potem w Austrii w Wiedniu i jeździć w Alpy, piękne miejsca, pracowałem tam kiedyś
Jadę teraz w lipcu do Lubeki do pracy
Zarywam nocki żeby coraz więcej wtluc niemieckiego i jak najwięcej rozmawiać
Nie wiem czy nie stanie się tak że tam zostanę, studia wiszą na włosku, dostanę pierwszy wypłatę, wynajmę pokój za 400 euro i zapomnę o tym kraju którego przez całe życie nienawidzę całym sercem