Onany, mam dylemat. Mam pracę w której nie trzeba praktycznie nic robić, dobra dla anona - ale zarabiam za mało aby żyć na sensownym poziomie, wjebalem się już w limit w koncie.
Mam też ofertę pracy która by mi to utrzymanie zapewniła ale trzeba by było się wysilać a anon z nerwicą i ergofobią here, której się nabawiłem wylatujac z kilku firm pod rząd.