Czy istnieje zjawisko takie jak paradoks stuleja? Mianowicie mamy 30 letniego prawiczka, który pozuje na dynamiczniaka, ale w środku jest spierdolony i nietrzymający motzno. Dajemy denatowi szansę ruchania najlepszej dupy jaką sobie tylko wybierze do końca życia oraz w zamian o jego prawictwie dowiedzą się wszyscy znajomi, rodzina itd. lub dalsze pozowanie na samca alfę, ale bynie jednocześnie prawikiem do końca życia. Jakie byłyby wasze decyzje? Zapraszam do dyskusji.