Od wczoraj napierdala mnie jakiś dziwny irracjonalny lęk. Boje się czegoś w chuj i nawet moja piwnica, miejsce które zawsze było dla mnie ucieczką przed światem jest teraz dla mnie zupełnie obcym miejscem, tak jakbym gdzieś na widoku siedział ;_;
ja pierdole nie dość że depresja i fobia społeczna to teraz jeszcze jakieś napady lęku, boże kurwo dlaczego mi to robisz