ehh kto by pomyślał że skończę na czanach kiedyś to było
>podbaza zwykłe normalne dziecko z kolegami potem zaczęli mnie gnębić ostro ale udało mi się wejść w te środowisko jakoś i byłem dla nich zwykłym przydupasem śmiali się ze mnie ale ja myślałem ze uważają mnie za kolegę byłem fajny tylko jak coś hehe odpierdalałem nie raz mnie zwyzywano czy zastraszono
>gimbaza ujebałem 1 rok dalej ci sami "znajomi" za dużo się nie zmieniło miałem w sumie jakąś lochę przez no nie wiem 5 miesięcy za podwieka z mojej miejscowości była ona ale to chuj nawet srania nie było żadnego bo się bałem najzwyczajniej w świecie
>w ostatnich klasach 2-3 zmieniłem się w chuj przez pewnych ludzi na gorsze przestałem wychodzić z piwnicy na początku lekka depresja chociaż nawet nie wiem jak to nazwać może po prostu zwykły dół życiowy jebać nie chce byc atencyjną 𝕂𝕌ℝ𝕎𝕆𝕄 że o patrzcie mam depresję płaku płaku zawsze odpychały mnie tak owe zyje tak do dziś kontakty pourywane inni mają loszki nawet dzieci ale to dla mnie patologia jak pomyślę miec dziecko w wieku 18-19 lat
>teraz zamulam do techbazy tak trochę bez życiowo wszystko robię tylko żreć srać siedzieć na kompie już wszyscy mnie wkurwiają matka ojciec eh kurwa szkoda gadać czasem chciałbm sie nie obudzić ale zarazem boję się umierać nie chciałbym przynieść przykrości mamie
Dużo mógłbym jeszcze poopowiadać antoni odkąd znalazłem czany czuję się dobrze w miarę że mam do kogo się wypłakać wygadać czuję że żyje w tym internecie chociaż i tak coś ze mną nie tak od kilku lat czasem jak wyjdę na dwór to tylko się nakurwić z dawnym dobrym znajomym też w sumie spierdoks a tak do wyjebane siedzę z tą nerwicą w tym jebanym domu czasem mam myśli w nagłym przypływie dynaminy że wykurwię zaraz na długi spacer ale koniec końców spędzam kolejny dzień w domu