[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / b2 / dempart / general / komica / miku / polru / vg / vichan ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top bk

File: 82f576e973adc21⋯.webm (842,03 KB, 848x474, 424:237, ogromne emocje.webm)

 No.97413

Anoni sprawa jest skomplikowana. Nie wytrzymuję już niemienia loszki. Jestem po bardzo długiej depresji i staram się odbudować jakiekolwiek relacje społeczne. Libido ostatnio mi mocno podskoczyło, chodzę po jakichś kucbarach i staram się zagadywać do loch, ostatnio nawet wyrwałem jakąś 6/10 i miałem lizanie z nią robione, ale nie w tym rzecz. Mam wyjebane w jakieś przelotne znajomości, chcę kogoś na całe życie.

Chcę zobaczyć jak to jest kochać kogoś z wzajemnością. Loszki w tego typu miejscach są całkiem sympatyczne, ale w sferze intelektualnej męczyłbym się z nimi w związku jak skurwysyn superior hehe meme.

Jak wy poznaliście swoje loszki, z jaką polewą, z jaką posypką? Zastanawiam się czy ma jakikolwiek sens szukanie miłości w taki sposób i czy ktokolwiek kiedykolwiek zbudował poważny związek na burzliwe czasy z osobą poznaną na ulicy, w barze, czy na przystanku autobusowym, czy to tylko taki mem. Wydaje mi się, że jedyna droga to odnowienie kontaktu ze starymi znajomymi co właśnie robię i fajnie mi idzie, nawet okazuje się, że wszyscy się martwili co tam u mnie i dloaczego zniknąłem w pizdu xD i próbowanie poznania loszki przez znajomych znajomych.

A was?

 No.97449

Musisz forsowac się do bynia z kimś to z czasem robi ci się to przyzwyczajenie

Znajdź sobie rownie guwnorną lochę to ci przejdzie


 No.97534

bump


 No.97647

Ja powoli dochodzę do konkluzji że trzeba się wyzbyć żądzy posiadania dziewczyny i skupić się na sobie. Jeśli się znajdzie ktoś to dobrze a jeśli nie to też dobrze.


 No.97648

zredpiluj się anon i nie szukaj miłości bo tego nie ma. im wcześniej to odkryjesz tym lepiej


 No.97653

>>97647

>>97648

byłem zredpillowany i skupiony na sobie przez ostatnie 10 lat, po prostu czuję, że przekroczyłem pewną granicę i nie dam sobie dłużej rady z samotnością, brakiem seksu i bliskości ogółem

kiedyś byłem samotnikiem, teraz jestem po prostu samotny


 No.97654

Większość par które zostają razem na długi czas poznaje się przez wspólnych znajomych i zwykle widują się (w grupie znajomych) na jakiś czas zanim w ogóle zaczną się umawiać. Miłość od pierwszego wejrzenia to kompletny dziadziuś bo zauroczenie przechodzi góra po 18 miesiącach, zwykle już nawet po 6, a potem się okazuje że jak beniz i cipa już tak nie swędzą i zaślepienie przechodzi, nagle nie idzie wytrzymać z tą drugą osobą. Dlatego ludzie którzy wcześniej mogli się przekonać że w miarę do siebie pasują mają lepiej. Łażenie po barach nie ma sensu, tam idą tylko ci co chcą zasrać.

>>97648

Lochy z amerykańskiego głębokiego południa które wychodziły za mąż mając po 12-14 lat były zadowolone z życia, mimo że nie mogły sobie przebierać w kandydatach. Właściwie to właśnie dlatego że nie mogły się srać z kim popadnie i sperma wszystkich okolicznych chadów nie biła do głowy.


 No.97657

>>97654

Zakochałem się z wzajemnością od pierwszego spotkania które było możliwe bo rozszerzyłem krąg znajomych na klub turystyczny. Teraz zastanawiamy się nad drugim dzieckiem.

To protip.


 No.97658

Loch się nie szuka, same ciebie znajdują i się w tobie zakochują. Anon w kilkuletnim związku here, po jednym kilkuletnim, locha zawsze mnie wybierała, jak się zakocha to z tobą będzie długo i możesz być jej pewien, najgorzej się zakochać i latac jak pies bez skutku


 No.97660

>>97657

Mieć gówniaki w takim kraju to gorsza zbrodnia niż to co odjebał Fritzl.


 No.97661

>Mam wyjebane w jakieś przelotne znajomości, chcę kogoś na całe życie.

O chuj anonie, mam tak samo, dodałbym do tego gromadkę bombelków małych anonków. Chciałbym taki cozy domek coby było wszystkim wygodnie.

Ale mam wygląd anona, ogólnie wszędzie kłody pod nogi i nie dadzo mi nigdy.


 No.97755

>>97661

No z tymi bombelkami to średnio bym powiedział, sam odziedziczyłem spierdolenie po ojcu i nie chcę nigdy mieć dzieci.


 No.97917

U mnie podobnie jak u anona OP-a, z loszką rozstałem się po dwóch latach, w sumie nadal kocham ale jednak nie da rady wrócić, bo buja się z moim byłym najlepszym ziomkiem, także walić. Teraz się pisuje z jedną i mam nadzieję że pójdzie, ale zawsze z tyłu głowy będzie ta ex. To jest właśnie chujnia, anony


 No.97931

To przez wiosnę i pogodę. Przejdzie.


 No.97939

też się mi chcę srać i nie poradzę, lato zapierdala, ja narazie jestem w domu czekam aż farba wyschnie i pójde się umyć a potem coś spróbuje z kolegami.

Gorzej, że mój krąg kumpli się strasznie zmniejszył, kiedyś byłem w wielkiej paczce z 20 coś osób, dużo loch też było, niektóre się za mną oglądały ale się na mnie wyjebali o coś i nawet nie wiem co, teraz zostało tylko paru kumpli, żadnych znajomych loch już nie mam, nie bardzo jest z kim chodzić gdzieś, nawet czasami nie ma się z kim napić


 No.98437

bump


 No.98671

jesteś mnom anonie. nie wiem co więcej mam powiedzieć, bo w zasadzie wyczerpałeś temat. huj mnie strzela jak widzę jakiś gamoni z loszkami, o których ja mogę tylko obalić komunizm, chociaż jestem od nich i przystojniejszy i mądrzejszy i fajniejszy i serio nie wiem czego mi brakuje, że za każdym razem mi się nie udaje. tyle lat już próbuję znaleźć odpowiedź na to pytanie i dalej nie wiem. co oni mają, czego nie mam ja?

a chciałbym już mieć loszkę, poczuć się jak mężczyzna, jak samiec, mieć z kim iść na spacer, do kina, kogo objąć i przytulić. chciałbym, żeby ktoś mi szeptał miłe słówka do ucha i powiedział, że będzie dobrze i położył mi głowę na piersi albo no kurwa cokolwiek. dobra, koniec, bo już mam łzy w oczach xD


 No.98674

File: 1cefb3084c48106⋯.jpg (3,06 MB, 3968x2976, 4:3, IMG_20190505_160828.jpg)

>>97413

Ja mam rocznikowo 33 lata. Ona ma 38 lat. Razem jesteśmy od 5 lat. Zaręczeni. Dzieci nie planujemy z powodów zdrowotnych. To znaczy moglibyśby spróbować mieć dzieci, ale Kochanie moje ma 40% szans na zdechnięcie nim wysra gówniaka.

Jak tu nam jechali od pruchna czy innych zjebów. A jak postowaliśmy zdjęcia z wycieczek zagranicznych to było:

>…..rucham psa jak sra

>Nie może Wam się tak powodzić

>Z tą zagranicą to laserade wykórwiaj(co to wogóle znaczy laserade?)

>Ściemniacz

A my po prostu żyjemy swoim życiem jak wymarzyliśmy.


 No.98676

>>98674

A co jej jest, ze moze spasc z rowerka?


 No.98681

File: d71f838854bfc2c⋯.jpg (2,79 MB, 3968x2976, 4:3, IMG_20181221_151448.jpg)

>>98676

Zwężenie zastawki serca

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Left_ventricular_hypertrophy

Co najlepsze chcieli ją na siłę położyć pod nóż. Bo były miejsca na operacje refundowane przez NFZ… Rozcięcie klatki piersiowej/otworzenie mostka… Rekonwalescencja 3 miesiące. Co najlepsze śmiertelność związana jest nie z operacją a z rekonwalescencją.

Co najlepsze jej tato żyje już 71 lat z tą wadą. Ale generalnie konsensus jest, że osoby z tym schorzeniem muszą unikać podnoszenia ciężarów tzw. wysiłku izometrycznego. Poród zalicza się do tego rodzaju wysiłku.

Kiedyś OPie pożaliłem się tutaj lub na starym VI, że moja kochana ma mocną wadę serca.

Wiesz co mi odpowiedzieli?

>LOL słabą genetycznie sukę wyrwałeś. Widocznie jesteś samiec beta i taka ci się należała.

Nie oczekuj więc tutaj normalnej, życiowej odpowiedzi.


 No.98684

dlatego ja biorę młodziutkie


 No.98688

>>98681

Wady zastawek serca ma większość loch z jasnymi oczami albo włosami, tak mi mówił kardiolog. Tyle że najczęściej to niewielkie wady, typu niedomykająca się zastawka

A tak w ogóle to będąc genetyczną spierdoliną, też mi się marzy ktoś kto może być fizycznie spierdolony ale nie jest brainletem. Nie chcę mieć dzieci, spierdoliny powinny być sterylizowane na kasę chorych żeby mogli mieć chociaż jakiegoś partnera czy partnerkę bez ryzyka. Spierdolinom to po prostu nic się od życia nie należy poza żydowskim chujem w dupę


 No.98707

>>98681

Anone a jakby twojej lubej zrobili cesarkę żeby nie musiała cisnąć przy wysrywaniu gowniaka? Może to jest pomysł na twojego anona juniora?


 No.98723

>>98707

Tyle fatygi i ryzyka by zrobić dzieciaka. Opiekować się przez 5 lat aż dziecko osiągnie jakąś biologiczną samodzielność. Później masz 6-7 lat gdy dziecko jest fajne bo można z nim pogadać, odkryć z nim świat na nowo. A później w wieku 12-13 lat wchodzi dojrzewanie i w zasadzie rodzic staje się takim niewypowiedzianym przeciwnikiem.

Nie chce nam już się. Niech przyjdą tutaj muzułmanie/nepalczycy i niech zasiedlają ten kraj xD

Najwyżej z Agnieszką skończymy jako stare dziady chodzące na serniczek i kawkę do Janeczki i Ambrożego. W przyszłości będzie dużo starych ludzi i będzie z kim się kolegować.


 No.98730

File: d52a7b10fe0e17b⋯.jpg (62,07 KB, 904x542, 452:271, 55544933.jpg)

>>98671

>a chciałbym już mieć loszkę, poczuć się jak mężczyzna, jak samiec, mieć z kim iść na spacer, do kina, kogo objąć i przytulić. chciałbym, żeby ktoś mi szeptał miłe słówka do ucha i powiedział, że będzie dobrze i położył mi głowę na piersi albo no kurwa cokolwiek. dobra, koniec, bo już mam łzy w oczach xD


 No.98735

>>98723

>nie mienie dzieci

Nigdy tego nie zrozumiem. Przecież cała biologia, cały nasz organizm pcha nas do tego, żebyśmy się rozmnażali. Po co ci więc siusak i jajka, a loszce cipa, macica i cycki? Po co seksualność i popędy? Znaczy ja szanuję waszą decyzję i kij mi do tego, ale ogólnie nie ogarniam jak można nie chcieć mieć dzieci, przkazać dalej swoich genów, przedłużyć gatunek. Ja czuję wewnętrzny przymus posiadania dzieci i też bardzo bym chciał gromadkę bąbelków xD bo lochy te stare kurwy przychodzą nigdy tak na prawdę nie będą twoje, a dzieci jak najbardziej, bo jest w nich cząstka ciebie, której nie da się pozbyć czy wyciąć xD w każdym razie jeśli o mnie chodzi, to chciałbym lochę przede wszystkim dlatego, żeby dała mi dzieci, a dla siebie to w drugiej kolejności xD


 No.98741

>>98735

obyś trolował ułomku xD


 No.98767

>>98735

inny anon i nie chce mieć dzieci z lenistwa.

Nie chce mi się wychowywać, płacić, zapierdalać na nie i chuj nie robie.

>inb4 niech twoja locha wychowa

zajebisty pomysł, wyrośnie jakaś przespierdolina bo kobieta wszystko umie zjebać


 No.98817

>>98735

Nie potrafisz rozgraniczyć instynktu przetrwania i użerania się z jakimś kolejnym człowiekiem, za którego trzeba jeszcze płacić

wolałbym kupić nieśmiertelność, niż mieć dzieci, ale możemy się nie wyrobić

Potrzeba rozmnażania, mimo bycia kluczową, nie owocuje śmiercią, jeżeli się jej nie zaspokii, jak głód


 No.98818

>>98735

w sumie to się zgadzam, własne dziecko zmienia system wartości i daje poczucie spełnienia dla mnie, sam fakt że wychowuje człowieka który będzie żył kiedy ja umre daje dużo satysfakcji i poczucie kontynuacji mnie, jednak robi mi dużą różnice w życiu


 No.99075

anoni, da się w ogóle znaleźć loszkę w okolicach 25lvla, która jest minimum 7/10 i nie jest zajęta przez jakiegoś sebę?

dzisiaj sobie gadałem chwilę z loszką, która podobała mi się na tyle, że chciałbym, żeby poważny związek z nią był dany dla mnie, ale za chwilę przyszedł jej kuk i muhomor popsuty


 No.99079

>>99075

wolę nie ruchać i być sam niż wkładać kutacz w jakąś lochę z odzysku z desperacji

robiłem tak parę razy i do tej pory mam do siebie samego wstręt jak sobie przypomnę


 No.100167

kolejny dzień niemienia loszki

życie jest super


 No.100175

>>98674

jebać cie i jebać kitke grubą szmate

elo


 No.100178

>>100167

Mam taką przyjaciółkę na uczelni, z którą się lubimy taką swojego czasu szarą myszkę, która ostatnio wyładniała, ale ona ma tam jakiegoś swojego chłopaka, z którym mieszka i trochę frustruje mnie to, że na zajęciach jest ten tego fajnie, a potem wraca do domu i daje mu dupy, podczas gdy jak piszę kolejne posty na vi jak mi jest źle w zyciu.

Znaczy no w sumie nie wiem, nie jestem zazdrosny, nie wpadłem w fz, tylko… No dobra, jestem zazdrosny, ale nie o nia konkretnie, tylko o jej sytuację i tez chciałbym, żeby na mnie w domu czekała taka myszka. Może byc ona, może być inna, nie ma znaczenia, ale juz dajcie mi jooom, ile można?!!! Może w wakacje znajdę jakąś na siłce czy w bibliotece, nie wiem


 No.100182

>szukanie miłości

żadna osoba nie da wam ciepła i akceptacji i nie szukajcie tego wśród loch


 No.100192

>>100182

zamiast lochy polecam sukę

mam na myśli adoptowanie pieska, będzie kochał(a) na zawsze


 No.100226

>>100182

no kurwa zamknij się


 No.100243

>>100175

Zazdrość to takie niskie uczucie.


 No.100265

>>100243

twoje 170 cm jest niższe


 No.100277

>>100243

>byń gruby i bezrobotny

>miej grubą 40-letnią brzydką żonę

>jeździj 3 razy do roku za granice

>uważaj się przez to za wygrywa

no nie powiem - zazdro w chuj




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / b2 / dempart / general / komica / miku / polru / vg / vichan ]