Kiedyś takie dania to było moje podstawowe źródło pożywienia, potem się dorobiłem i teraz codziennie zamawiam sobie obiady przez internety z dostawą do piwnicy.
Kilka dni temu naraziłem się w ten sposób na niebezpieczeństwo, bo jedzenie przyniosła mi 8/10 loszka. Tak, więc wrócę do dań gotowych, bo po co ryzykować?