[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / b2 / dempart / f / lovelive / sonyeon / ss / truebrit / ttgg ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top keg

File: 4a3649ef3095a86⋯.png (162,64 KB, 680x742, 340:371, Priestwojak.png)

 No.88768

Anonie, co ci leży na sercu?

Spowiedź thred.

 No.88771

Chyba nic, niczego nie chowam. A co chowam i tak jest tylko dla mnie, więc żadna różnica.


 No.88777

Prawie zgwałciłem po pijaku moją koleżankę. Trochę taką bliższą bo wieloletnią. Leciałem na nią jak pies. Doprowadziłem do sytuacji, że ją spiłem/naćpałem. Już całowałem jej cycki i brzuch. Na szczęście opanowałem się. Na 100% bym żałował. Duch Święty czuwał nade mną

Napierdalałem swoją byłą wieloletnią dziewczynę. Normalnie pięściami po ciale i ryju. Żałuję chociaż należało się głupiej idiotce za każdy raz bo była pokurwiona na łeb. Tylko prawda jest taka, że to ja powinienem odejść po pierwszych srogich akcjach, a nie wracać do niej i dawać się wciągać w jakieś pojebane psychodramy, które urządzała.


 No.88778

>>88777

Może chciała być bita? Jest sporo autodestrukcyjnych loch.


 No.88779

>>88777

Piesciami po twarzy? Jak możliwe ze nic jej nie zrobiłeś? Ja jakbym swoją uderzył mocniej z otwartej to bym ją zabił a minimum by się przewróciła

Nagie cycki i brzuch? Skoro dała sobie calowac takie miejsca to może nie byl gwałt?


 No.88781

>>88779

Po pijaku/prochach różnie mogło być. Jak anon mówi że by nie chciała, to by nie chciała. Dla mnie prosta sprawa.


 No.88783

>>88778

>Biologiczny ojciec odszedł od mamy a potem zaginął

>Ojczym alkoholik, który szanował tylko swoje dziecko spłodzone z ich matką a ją i jej siostrę poddawał szykanom psychicznym/fizycznym

No cóż taki mi się trafił pierwszy długi związek. Byłem młody, nieśmiały, jestem niski. Nie jestem chadem co może zmieniać kobiety jak rękawiczki. Poza tym coś czułem do niej przez większość związku.


 No.88784

>>88781

To akurat wiedziałem, że na trzeźwo by nie chciała być ze mną/ruchać się ze mną.


 No.88785

>>88783

Łobosz, taka locha to chodzące nieszczęście. Jednak jest pewien poziom loszego spierdolenia gdzie zdrowy rozsądek powinien brać górę nad współczuciem i kutasem xD


 No.88787

nigdy nie miałem loszki, nigdy nie ruchałem. raz jak ruchanie z pewną loszką było blisko, to ze strachu poszedłem na roksę, żeby wiedzieć o tym cokolwiek i się nie zbłaźnić. ostatecznie z loszką nic nie wyszło, a na roksę poszedłem raz jeszcze potem. ani za pierwszym, ani za drugim razem mi tam nie stanął, ale to dlatego, że nic do niej nie czułem. teraz kręcę z taką inną, ale boję się, że mój brak doświadczenia wyjdzie na jaw i się ośmieszę. wiem, że jak coś, to będę musiał nawpierdalać się niebieskich tabletek, bo gdy tylko sięgam po ogumienia kutas natychmiast więdnie i jest po imprezie. jak czytam te nitki, w których anony chwalą się, że wyruchali za młodu swoje loszki we wszystkie dziury, to szlag mnie trafia, bo wiem, że mnie to ominęło i sprawa przepadła, nie do nadrobienia jest.

a poza tym to wszystko ok, zadowolony z siebie jestem, ze spierdolenia wyszedłem własnymi siłami :3


 No.88792

>>88777

Możesz podać przykład takiej psychodramy?


 No.88793

nigdy nie wyjdę ze spierdolenia. jestem sfrustrowanym edżlordem. wszystko mnie wkurwia. wybucham od tak. gdy chce się czegoś nowego nauczyć dostaje kurwicy bo wiem że sa inni którzy robią to 9k1 razy lepiej i szkolili sie w tym od dziecka i robią na tym kasę a ja jestem gównem które osiągnie co najwyżej solidny poziom 6-7/10 w nowym fachu. moje kompleksy nie dają mi żyć w spokoju. ciągle czuję się gorszy od wszystkich. pierdolę nie pisze dalej bo mnie krew jasna zaleje


 No.88803

>>88768

Wkurwia mnie, że jestem taki leniwy. Codziennie wracam po zajęciach do domu, mam z tyłu głowy, że powinienem zrobić coś dla swoich celów, rozwijać się, a kładę się z telefonem i zamulam/odsypiam, bo wczoraj zasnąłem po drugiej. Wpadam w krąg spierdolonych nawyków, z którego czasem udaje mi się wyjść, ale potem zawsze wracam.

Jestem nieudacznikiem, wstyd mi za to, że jestem na utrzymaniu ojca, który zapierdala od rana do wieczora, a ja czasami nie potrafię nawet wstać z łóżka. Czuję, że żeby cokolwiek zmienić w moim życiu potrzebuję zmiany otoczenia albo pomocy z zewnątrz, bo jestem za słaby, żeby zrobić to samemu. Kurwa mać ile to już lat brnę w to spierdolenie. Frustracja mieszka się z wkurwieniem, ale to nic, bo zaraz sobie odpalę youtube, a jutro na uczelnie na 8.


 No.88852

>>88792

To było wieki temu, rozstaliśmy się w roku 2011 po 6 latach związku, ale:

1. Wmawiała mi, ale tak na serio, że jest w ciąży. Dopiero na drugi dzień powiedziała, że żartowała aby zobaczyć moją reakcję.

2. Mieliśmy taką sprawę, o której miała nie mówić swojej matce. Podczas jakiejś dupnej kłótni chwyta za telefon, udaje że wybiera numer i głośno mówi:

>Halo mama!? Wiesz, że Sebastian zrobił to i tamto?

Ja do niej mówię, że widzę, że udaje.

>Ale wiesz, że mogę matce powiedzieć?

3. Zanim agresja weszła do naszego związku to pierwsza mnie spoliczkowała za byle gówno.

4. Pod koniec związku już starałem unikać sytuacji konfliktowych. Mieszkaliśmy razem, co było takim błędem, że o ja pierdolę. Raz przyszedłem najebany i o coś się przypruła powiedziałem:

>Ok, rozumiem ale wiesz teraz jestem nietrzeźwy. Nie kłóćmy się teraz bo to nie ma sensu. Jutro pogadajmy o tym. Naprawdę tak powiedziałem, bo nie chciałem eskalacji konfliktu.

Położyłem się w drugim pokoju i udaję, że śpię. Ona wchodzi po chwili. Szturcha mnie, aby obudzić i powtarza

>Sebastan?

Szturcha mnie, aby obudzić i powtarza

>Sebastan?

Szturcha mnie, aby obudzić i powtarza

>Sebastan?

Szturcha mnie, aby obudzić i powtarza

>Sebastan?

Szturcha mnie, aby obudzić i powtarza

>Sebastan?

Szturcha mnie, aby obudzić i powtarza

>Sebastan?

Szturcha mnie, aby obudzić i powtarza

>Sebastan?

I TAK PRZEZ JEBANE 2 MINUTY!!!!! KURWAAAAAA. Po dwóch minutach wstałem, przyjebałem jej plaskacza. Przewróciłem na ziemię, usiadłem na niej i zacząłem ją lekko dusić. Krzyczę jej w twarz pełen jakiejś kurwa furii:

>CZEGO KURWA CHCESZ!? CZEMU NIE MOŻESZ DAĆ MI SPOKOJU CHOCIAŻ NA CHWILĘ!? MÓWIŁEM CI, ŻE JESTEM NAJEBANY I NIE POWINNIŚMY SIĘ KŁUCIĆ.

Jak rozluźniłem uścisk na jej szyji to naprawdę musiała łapać oddech.

Oprócz niedopasowania charakterów w tle były też długi, w które dała się wciągnąć. Odradzałem jej "biznesy", ale nie posłuchała mnie. Chorowała na chroniczny ból brzucha. Brała L4 z pracy co pogarszało naszą sytuację materialną skoro mieszkaliśmy razem. Potem wjechał jej komornik za długi. Po serii bolesnych testów wyszło, że fizycznie jest zdrowa tylko wszystko siedzi w jej psychice…

Dzisiaj wstydzę się za tamte moje reakcje. Powinienem od niej odejść od tej chorej psychicznie/jebanej idiotki. Ale poznałem ją mając 18 lat i tak jak wspominałem to był mój pierwszy "poważny" związek. Kiedyś powiedziała mi wprost, że lubi mnie denerwować bo lubi jak jestem zdenerwowany 😳. Chyba chciała odtworzyć przemoc z domu rodzinnego.

Jak z nią finalnie zerwałem to usłyszałem, że zmarnowałem jej 6 lat życia. LOL.

Dzisiaj jestem z inną kobietą już 5 lat w związku i rzadko się kłócimy. A poważnego spięcia między nami nie było chyba nigdy.


 No.88859

>>88852

Po pierwszych dwóch punktach powinieneś już zerwać. Tyle w temacie.


 No.88862

>>88859

Aaa wiesz, mądry po szkodzie. Może ktoś przeczyta i się nauczy?


 No.88869

Anonie od bicia loszki, byłeś na jakiejś terapii czy coś? Bo to ze ja biłeś pięściami po twarzy to nie jest za dobry znak, sam miałem tak że moja pierwsza locha była pojebana, celowo prowokowała (to słynne "wbijanie szpilki" jedna za drugą aż cię doprowadzi do punktu wrzenia) i dosłownie czułem kiedyś to słynne "świerzbienie ręki" (dla anonów niezaznajomionych z tematem - uczucie jakby energii gromadzącej się w Twojej łapie która jakby sama miała zaraz pchnąć Twoją rękę na czyjąś gębę) ale umiałem się powstrzymać żeby jej nie przyjebać, mimo wielkich chęci


 No.88876

>>88869

Po co na terapię? Nie mam problemów z kontrolą agresji. To była jedyna kobieta, której miałem ochotę przyjebać. A to, że jej przyjebałem parę razy świadczyło o mojej słabości wtedy. To był toksyczny związek, w którym byłem dręczony. Dzisiaj taka sytuacja dla mnie byłaby niewyobrażalna.


 No.88883

>>88876

>przyjebałem kobiecie z poważnymi problemami psychicznymi

>jestem ofiarą, bo mi sie kostki na pięściach zdarły

Tak jakby przeciętny rodzic tłumaczył przypierdolenie dwulatkowi, bo swoim darciem ryja o byle pierdołę dręczył go psychicznie.


 No.88888

>>88883

>jestem ofiarą, bo mi sie kostki na pięściach zdarły

Nie biłem jej z całej siły. Dostała pare cucksańców i tyle. Nawet lima nie miała.

Relacja rodzic - dziecko to inna relacja niż dorosły-dorosła.


 No.88893

Chleję jak świnia i oglądam audycje mojego kolegi z Wrocławia Staszka :/


 No.88896

>>88876

>"nie mam problemów z kontrolą agresji"

>napierdalaj swoją loszkę pięściami i to po twarzy, duś ją

No nie wiem anon


 No.88897

>>88869

ojejku loszuńkę pobił a powinien po stubkach całowac ojejku ;_;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;


 No.88902

>>88896

To było dawno i nieprawda.

Tylko ona potrafiła mnie wyprowadzić tak bardzo z równowagi.

Obecnie przez znajomych i współpracowników postrzegany jestem jako wyważony i koncyliacyjny człowiek.

Może nawet jeśli miałem takie problemy to już ich nie mam.


 No.88903

File: 1c955b76ca53f76⋯.jpg (65,36 KB, 1000x563, 1000:563, lead.213630054a3c0bdfb21dd….jpg)

>>88897

Pamiętaj. Kobietę można dotknąć tylko kwiatkiem.


 No.88904

File: cd8a3e477a84827⋯.jpg (63,85 KB, 600x607, 600:607, 1327254995_by_paula95r_600.jpg)

File: e3f94c19f928163⋯.jpg (72,67 KB, 600x697, 600:697, 1257635846_by_AdX_600.jpg)

Eh anoni.


 No.88910

>>88852

Kurwa gdyby nie parę szczegółów to bym pomyślał, że to mój dobry przyjaciel pisze (też lurkuje, ale zagraniczne więc bym się nie zdziwił). Rozumiem jak można było tak się wkurwić bo ten mój kumpel to istna oaza spokoju, dosłownie nic go nie potrafi wyprowadzić z równowagi, a lochę to ma tak pokurwioną jak kilo gwoździ i tylko ona potrafiła doprowadzić go do takiego stanu że jej przyjebał. Wyobraź sobie, że gość dosłownie przez cały dzień słucha że jest zjebany, ma oddać jej jakieś pieniądze bo ona nie ma a on ma a zarobił 30 zł na korkach xD i do tego ma multum schorzeń psychicznych i bierze górę leków - oczywiście ta dziewczyna nie ziomek xD. Wszystko byłoby dla niego do zniesienia, bo dosłownie nic go nie rusza, ale laska widzi to, że może sobie pozwolić i normalnie wyzywa go przez telefon od śmieci i pajaców a jak wraca do domu to zaczyna go pięściami po ryju napierdalać, to się zamykał w pokoju i grzecznie przeczekiwał, ale raz czy dwa się wkurwił i dosłownie jej wyjebał xD

Locha ale zdziwko i tragedia bo damski bokser inb4 i wgl. Koleś ma to samo co ty opisałeś w tym poście więc wyobraź sobie jakiego rage'a łapie chłopak w pewnym momencie. Ehhh niby zachowania nie pochwalam bo ja bym po prostu taką dupę zostawił za krzywe akcje, ale widocznie on bardzo tego nie chce skoro znosi taką toksyczną relację.


 No.88912

File: f2e32b1746456a5⋯.png (61,18 KB, 508x570, 254:285, fahfqtlqegiho.png)

>>88888

ale get piękny


 No.88915

>>88910

Bo widzisz pan, kobiety najpierw znęcają się psychicznie nad mężczyzną, a potem mężczyzna "O DZIWO KURWA" wybucha i jest wielki kwik i ból dupy, że damski bokser

Kobiety to ściek mentalny, udowodnij mi ktoś źle


 No.88916

>>88915

prawda i często to locha pierwsza wyciąga łapy a jak jej przypierdolisz i locha nie odchodzi to masz pełne prawo ją napierdalać bo widocznie jej się to podoba


 No.88918


 No.88919

YouTube embed. Click thumbnail to play.

 No.88921

>>88919

aż się miło patrzy.

Szczerze mówiąc, jakby locha w ogóle mnie zaatakowała w ten czy inny sposób, byłoby po związku od razu


 No.88933

>>88852

jesteś prawie mną, związek od 2010 do 2015, tylko ona potrafiła mnie tak wyprowadzać z równowagi, z łapami startowała zawsze pierwsza a przed nią trzeba było bronić się patelnią albo krzesłem nawet, jedyne co na nią działało to autentycznie, plomba w ryj xD

wyzywanie od gówien, od małych kurew, małych fiutków, spierdolin, piwniczaków itp. mój pierwszy związek, poznałem sukę w wieku 17 lat i byłem głupim naiwnym stulejem wychowanym na tym że kobiety się niby szanuje czy coś tam xD kurwa jest jedynym świadkiem mojej totalnej agresji i destrukcji bo tylko ona umiała coś takiego u mnie wywołać, pod koniec związku już zwyczajnie unikałem konfliktów i tylko siedziałem i lurkowałem, potrzebowałem czterech lat by zniwelować moją mizoginię i uważanie kobiet za podgatunek człowieka, teraz jestem w związku i jest fajnie, zero inb i cyrków, nauczyłem się też dzięki temu żeby po max dwóch takich jazdach spierdalać czym prędzej


 No.88958

kocham dwie lochy

jedna to moja długoletnia przyjaciółka z którą od pewnego czasu zaczęliśmy sypiać i poważnie myśleć nad wspólną przyszłością

druga to zamężna 10/10 dla mnie, która obiecała odezwać się kiedy odejdzie od męża, bo prawie odkrył, że chciała go zostawić dla mnie

boję się podejmować jakąkolwiek decyzję

>wybrać 1 i żyć w stresie, że ta 2 sobie o mnie przypomni, mimo że myślę już, że się jej odwidziało

>wybrać 1 i do końca życia wspominać co by było gdyby 2

>wybrać 2 i zakończyć pieniężny seks z 1

>wybrać 2 zrezygnować z 1 i czekać w nieskończoność lub dowiedzieć się, że nic nie będzie i stracić obie

>nie wybierać nic i być chłodnym chadem, który panuje nad emocjami, uczuciami, chujem i takie tam

no ogólnie przejebane, pewnie z waszej perspektywy to takie proste, ale z mojej to okropna inba w głowie i ciągłe zawieszenie wpierdolenia się między wódkę a zakąskę


 No.88962

>>88888

JAK BIĆ KOBIETĘ ŻEBY NIE BYŁO ŚLADÓW GET


 No.88991

>>88958

to ty jestes tym anonem co czeka aż żona od typa odejdzie! Współczuje, ja bym nie wytrzymał tak w niepewnosci


 No.89003

>>88991

tak to ja, nadal nie wytrzymuję, to frustrujące

a jeszcze do tego pojawiła się ta przyjaciółka teraz (chyba poczuła się zagrożona widząc, że zależy mi na tej mężatce) i echhh, ciekawe co będzie dalej wyczuwam kompromitację tzwela, na pewno się pochwalę


 No.89008

>>88958

skoro chce odejść od męża dla ciebie, to jaką masz gwarancję, że za jakiś czas nie zostawi cie dla jakiegoś innego?


 No.89037

>>88958

Idź do tej zamężnej i zajeb jej w ryj z całej pety. Poczuje silną rękę samca i podporządkuje się tobie. To protip.


 No.89058

>>88933

>byłem głupim naiwnym stulejem wychowanym na tym że kobiety się niby szanuje czy coś tam xD

Ja pierdolę. TO.

Wychowywanie młodych chłopaków, że kobiety są jakoś lepsze, moralnie czystsze, posiadające mniej przyziemnych zwierzęcych impulsów to największy dziadek wychowania mężczyzn w tym kraju. Później ludzie przeżywają tragedie takie jak ja (anon od bicia lochy) bo dysonans poznawczy motzno i zamiast osoby, która ma być "TWOJĄ LEPSZĄ POŁÓWKĄ" otrzymujesz raka/balast, który eksploatuje twoją energię życiową/pieniądze i ma w dupie dbanie o jakość twojego życia.

Najlepsze, że w USA/UE dąży się do wyrównania praw mężczyzn i kobiet.

Prosty przykład. Wiek emerytalny.

Facet - 65

Kobieta - 60


 No.89066

>>89058

*

Najlepsze, że w USA/UE dąży się do wyrównania praw mężczyzn i kobiet.

A w Polsce? Prosty przykład. Wiek emerytalny.

Facet - 65

Kobieta - 60

Z jakiej kurwa paki?


 No.89067

>>89058

>Facet - 65

>Kobieta - 60

biorąc pod uwagę, że lochy żyją 10 lat dłużej to facet pobiera emeryturę przez 5 lat a locha 20 lat

gdzie ta równość kurwa?


 No.89069

>>89067

na tym polega sprawiedliwość, ale nie tam jakaś zwykła sprawiedliwość, tylko sprawiedliwość społeczna, czyli sprawiedliwość właściwa pomnożona przez punkty przywileju

sprawdzałeś już dzisiaj swój przywilej?


 No.89081

File: 7b0c26bc2199321⋯.webm (3,84 MB, 394x360, 197:180, 1554692726245.webm)

>>89069

Uważam za sprawiedliwe społecznie urlop macierzyński oraz obowiązek przywrócenia kobiety po macierzyńskim do pracy. Bo kobieta poświęca się opiece i wychowaniu kolejnego człowieka zamiast np. dokształcaniu się/rywalizacji z innymi współpracownikami.

Ale ciąża to nie choroba. Kobiety żyją dłużej i powinny być aktywne na rynku pracy tyle samo co

uwaga uwaga

BRZYDSZA PŁEĆ

Rozumiesz kurwo. Jesteś BRZYDKI. BRZYDKA PŁEĆ MĘSKA.


 No.89126

>>89008

żadnej

myślałem o tym wiele razy


 No.89128

>>89037

wystarczy, że bym ją ruchał jak pojebion, ona tego potrzebuje, jej mąż stuleja informatyk przestał mieć ochotę na seks z nią po tym jak sobie zaklepał małżeństwem

i teraz szczęśliwie mieszka sobie z nią, rodzicami i dziadkami, chociaż podobno mieli się wyprowadzić niedługo - tego już nie wiem, bo musiałem dla bezpieczeństwa swojego i jej urwać kontakt


 No.89194

>>88777

W jaki sposób "zgwałciłeś" skoro piszesz że ją całowałeś? Gwałciciele raczej rzadko całują bo ofiara się broni, więc zakładam jej pasowało. Skoro jej się podobało to gdzie gwałt?


 No.89252

>>89194

>ofiara się broni

Gwałt alkoholowy. Mówi ci to coś panie Paździoch?

Moja koleżanka spiła się i zjarała na tzw. beton. Gdybym odbył z nią stosunek to byłby stosunek bez jej świadomości i zgody.

W niektórych społecznościach jest penalizowane.


 No.89347

>>89252

>całowanie po brzuchu niekontaktującej lochy

ale się zesrałem XDDDDDDDD


 No.89348

>>89347

trochę to xD mnie zawsze marzyło się wykorzystać taką zbetonowaną lochę wraz ze wszystkimi uczestnikami imprezy i zrobić jej zdjęcie jak wisi na niej kilka gumek, jak to widziałem kiedyś na pewnym obrazku xD


 No.90036

Bump. No dajcie jakieś smaczne kąski xD


 No.90039

>>90036

prawdopodobnie nieuleczalne zniszczenie flory bakteryjnej na żołędzi co owocuje nieustannymi zapaleniami i łapaniem każdej bakterii jaka tylko możliwa. Jeśli tego nie zatrzymam to pewnie za kilka lat czeka mnie nowotwór.

proszę bardzo.


 No.90040

File: a4b148aa416e543⋯.jpg (60,52 KB, 1200x800, 3:2, 1554623077990.jpg)

dostałem bana na miesiąc za postowanie linków do inuboshiego i rico na exhentai na szambie (a raczej 4channel)

super czan kurwo taki politycznie poprawny


 No.90046

czas na moje wyznanie, od kilku lat mam depresję, bo

>studiuj biogowno w 2009, stwierdź że z pracą może być problem i pomyśl, że trzeba isc na weterynarię

>zasaguj ten pomysł, bo cię na biologii profesorowie chwalą i wogołe aby robił doktorat

>obroń mgr

>idź do pracy na ten rok aby sobie zarobić, rozglądaj się za różnymi opcjami

>pach przepadło miejsce na dokotracie, m.i.n przyjeli gościa po weterynarii

No i żyć mi to nie daje, trzeba mi było w tym 2009 isć na tę wetę, teraz bym miał zakończone studia, pieniadz zawód i pewnie doktorat bym zrobił a tak to z pracy mnie zwolnili wkrótce potem i tułałem się na bezrobociu, dopiero w 2014 złapałem dobrą pracę choć mało prestiżową raczej, po porstu zwykłe korpo bo znam niemiecki, zarabiam tam obecnie 4-6k na renke, zależy od miesiąca. Ale żałuję w chuj, kariera naukowa poszła się jebać a czuję, że ógłbym też leczyć zwierzęta gdzieś u mnie w gównomiescie i fajnie by było i żyć mi to nie daje, mam wrażenie że spierdoliłem sobie życie nie idąc na wetęrynarię wtedy w tym 2009 choć podobno jako maturzyscie z 2004 roku to były tylko 2 miejsca czy jedno dla takich jak ja.


 No.90065

>>90046

Nie masz czego żałować. Zjebany rynek pracy dla weterynary jest w tym kraju. Chyba, że byś skorzystał z tego, że zostałeś pomyślnie zgermanizowany und właśnie kończył doktorat w jakimś burzliwym Lipsku, to wtedy może i satysfakcja byłaby dla Ciebie dana. t.wetanon


 No.90074

>>90065

opowiedz wincyj anonku

ile się zarabia? jak z pracą?

mi mozg paruje bo widzę ludzi co rok dwa i po studiach i pach praktyka przychodnia wyjebana, no skąd oni tyle kasy mają?

a znajomek weterynarz jeden sie buduje własnie, drugi sprzedaje dom wart pół miliona, ciagle zmienia auta, kupuje nowy sprzet i to małe miasto

wydaje mi się, że miałbym wieksze mozliwosci niż korpo z którego zawsze mogą mnie zwolnić i kompromitacja cwela wtedy dla mnie dana bedzie, bo trudno znaleźć dobra pracę będąc po biogównie, a ten koleś co go przyjeli na dokotrat na moje miejsce to cały świat zwiedza na jakichś poważnych wyprawach na kiju i ładny grant oni tam dostali więc dlatego żałuję tej wety i doktoraty, wszystko się zjebało, mam wrażenie że zamiast ciekawego życia i prestiżu mam nudne bycie takim lepszym wageslavem

No i zazdroszczę wetanonom fachu w ręku, wy macie fajną wiedzę, umiecie leczyć, operowac a ja co gówno sama teoria


 No.90094

>>90074

Ze 2 lala temu opisywałem to dość dokladnie na vi, a teraz nie mam az tyle czasu, żeby się zagłębić znów we wszystkie szczegóły tej zróżnicowanej branży. Sam cisnę w bydle z kolegą w spółce. 300h jazdy i nienormowanej pracy bez normalnego urlopu od 7 lat za średnio 12k miesiecznie. Mam akurat jako taki wgląd w porównanie naszego położenia, bo moja żona robi w korpo po biogównie. I w sumie to jej zazdraszczam bo za motogodzinę wychodzi jej więcej niż mi. W małych zwierzetach chujnia z kasą 2-5k w weterynaryjnym januszeksie. Insepkcja wet to ubergówno za minimalną i nie warto o niej nawet wspominać. Prace zlecone z PIW (rzeźnie, nadzory) to dla ziomeczków powiatowego może i są ok na wioskach. Gdzieś w wiekszych zakładach typu cedrob pini itp to nawet niezła, chociaż ciezka, zmianowa robota za przyzwoite pieniedze. Dla mnie nie dali takiej możliwości jednak. Co do oskarków z gabineterm po dwóch latach to no można i tak, ale ich pojęcie o robocie i zakres świadczonych usług to jest najczesciej żart, który przejdzie jedynie na wschód od siedlec na dłuższą metę. Samo podstawowe wypiosazenie gainetu to nie jest jakaś wieka kasa. Ja na start miałem 30k i starą furkę. O karierze wetnaukowca wiem najmniej bo nigdy mnie to nie interesowało. Z dwóch moich koleżanek z roku, które zostały na uczelni obie spierdoliły do leczenia małych zwierząt. Duo by można o tym pisać ale kurwa konkluzje jest taka że w chuj nie warto bo współczynnik zysków do nakłady na naukę razy wysiłek w robocie jest słaby. Ziomeczki po stomatologii mają w chuj łatwiej i komfort zycia jest dla nich dany.


 No.90101

>>90094

ile zarobi sie w małych zwierzętach jak ma się własny gabinet? albo np przychodnia przy schronisku?

w bydle nie chciałbym za żadne skarby? a zwierzęta tropikalne? specjalizacje typu jakaś oftalmologia?


 No.90176

>>90101

Wszystko zależy od lokalizacji, ale ogólnie to każdy nowy gabinet musi się rozkręcać te kilka lat zanim jakiś sensowny, stabilny pieniądz wpadnie. Spora konkurencja też tam jest w tych pieskach i kotkach bo zawód obecnie jest mocno sfeminizowany, a wetloszki to preferują. Egzotyki, kardiologię, oftalmologie itp "specjalizacje" to jednak w dużych miastach jest jakaś przyszłość, ale nie znam takich ludzi, więc nie chcę się wypowiadać. Pietaj jednak, że te wszystkie domy i samochody można mieć też od taty czy banku. Dużo bliższe mi są zwierzęta gospodarskie o weterynaryjny rak wokół nich. Podsumowując, niezbyt celnie ulokowales obiekt westchnień anonku. Sam planuję wypierdalać z polakowa jak tylko poprawię niemiecki.




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ] [ dir / b2 / dempart / f / lovelive / sonyeon / ss / truebrit / ttgg ]