czasem jak wchodze na jej insta doznaję irytacji gdy obserwuje jej imidż. bo jest sobie loszka, krawędziara, w glanach, w tatuażach, ładna czy nie to już kwestia gustu. ja się powiedzmy to wywodzę z takich kręgów metalowo punkowo hmm edgy i przez to bardzo mi się tego typu imidż podoba. no i wyobrażam sobie jak bym z nią gadał to ona w pewnym momencie by mi powiedziałą że zwierzątka są fajniutkie i że jedzenie mięsa jest be i jest wege i kurwa coś tam a w ogóle to lubi jebać lochy. i zamiast fajnej twardej lochy z charakterem jest jakaś popierdolona emocjonalnie tęczowa kurwa. no kurwa xD ja generalnie juz z żadną lochą nie chcę w związek wchodzić ale chciałbym miec koleżankę ale w tych czasach wolę omijać lochy bo nie wiadomo co takiej siedzi we łbie. ja z nią pójdę na jabola w plenerze a ta mi zacznie pierdolić jakieś tęczowe propagandy
ehh ale i tak zamulanie przy kompie najlepsze i na szczęście już się o takie rzeczy nie martwię xD