Anonki czuje się wolny, zwolniłem się z roboty. Będę kurwa jak 90% studentów na utrzymaniu rodziców co wydawało mi się chujowe przez całe życie, ale pierdole już januszexy, wieczne narzekania na mnie, umowe zlecenie i spóźnione wypłaty. Będę mógł w końcu kurwa zrobić coś dla siebie i zająć się nauką czegoś innego niż zjebanych regułek na studia bez przyszłości.
Cieszę się jak chuj, tylko ten miesiąc i mogę zaczynać relaks. A następna praca do jakiej pójdę to jakiś play czy inne orange bo tam fajnie płacą i niezłe bonusy masz za umowy, które ludzie i tak podpisują.