Znacie jakies strony ktore moglbym zastapic wykop.pl? Jedyne na co regularnie wchodze to wykop, ta strona dziala na mnie toksycznie i destruktywnie, dlatego chcialem tutaj juz nie wchodzic i przeniesc sie do miejsca gdzie sa normalni ludzie bez ideologii przegrywu i spierdolenia. Moze byc polski i zagraniczny internet. Planuje przeniecs sie na reddit ale totalnie nie ogarniam tej stronki i tych dzialow tematycznych.
Myslalem tez o grupkach na fb ale totalnie facebooka nie ogarniam i nie wiem jakie tam sa grupki, jak wyszukiwac cos ciekawego, licze na wasza pomoc.
To jest troche smutne ze nie mam zadnych stronek poza wykopem na ktore wchodze.
A teraz krotka historia pod tytulem: DLACZEGO MAJAC PROBLEMY ZYCIOWE WYKOP.PL/MIKROBLOG/ SPROWADZA CIE DO PARTERU I DZIALA NA CIEBIE DESTRUKTYWNIE?
Krotka historia o mnie.
Rocznik 96' here, 21 lvl.
Od zawsze bylem no life. Jako 10 latek napieprzalem mocno w mu online po kilkanascie godzin dziennie. Niestety rodzice nie widzieli problemu i przyzwalali na to zeby synek w takim wieku siedzial non stop przed komputerem zamiast kopac pilke czy bawic sie na dworze. I tak lata mijaly, a ja lata dorastania spedzilem przed komputerem. Nabawilem sie przez to tez problemow z kregoslupem ktore do dzis mnie nekaja ale mniejsza o to.
W kazdym razie taki tryb zycia sprawil ze nabawilem sie dysfunkcji spolecznych - zaburzenia lekowe i depresyjne, dysfunkcje zwiazane z funkcjonowaniem wsrod ludzi, nieumiejetnosc poradzenia sobie przy ludziach, ogolnie w skrocie spierdolenie.
W wieku 16 lat poznalem chany. #karachan. To byl najgorszy okres mojego zycia. Na karachanie kultywuje sie ideologie przegrywu, robi sie z tego powazny biznes, forsuje nienawisc do tzw. normictwa (o ironio, jak na wykopie) i pierze mozg ludziom przez pokrecone zasady. Chany to byla dla mnie totalna nowosc, zobaczylem ze siedzi tam mnostwo przegrywow wiec latwo sie tam wpasowalem. Akurat byl to okres w ktorym szedlem do liceum. Zamiast poznawac ludzi, ktorzy chcieli sie ze mna zapoznac, zapraszali mnie na jakies picie, to ja ich zlewalem, izolowalem sie, stawalem odludkiem, a duzy wplyw na to mialy chany, ktore wypraly mi mozg i zmienily sposob myslenia. I tak oto powstal czlowiek, ktory uwazal, ze najlepiej jest w piwnicy, a wygrywem jest ogladanie seriali, walenie konia i granie w gierki. Nie musze chyba mowic jak duzy wplyw na moja psychike mial taki tryb zycia. Totalna izolacja od ludzi , poglebiajace sie zaburzenia psychiczne.
W kazdym razie lata 16-20 to byl okres w ktorym intensywnie lurkowalem kara i wierzylem w te ideologie przegrywu. Lata 16-20 to powinny byc najlepsze lata mojego zycia, pierwsze zwiazki, odkrywanie swojego ciala z dziewczyna, pierwsze pocalunki i pierwszy seks, pierwsze zwiazki, pierwsze powazniejsze imprezy i kontakty z alkoholem. No ale tak nie bylo xD.