> normik
To mówi przecież samo za siebie. Najczęściej nie stać go na ten samochód.
http://moto.pl/MotoPL/7,159229,22087413,nowy-suv-z-salonu-nie-musi-kosztowac-fortuny-poznaj-honda-car.html
Za tysiąc złotych miesięcznie masz zajebisty wóz. Utrzymanie studenciaka to ok 1,5k w większym mieście. Dorzuć 500 na chlanie i 1k na samochód i masz swojego banana. Jeżeli rodzice dają 1,5k i sam zarabia drugie tyle na korkach/stażu w ibm, to taki budżet jest do utrzymania.
Samochód można też kupić bity i naprawić. Kupisz fajnie wyglądającego suva za 20-30k. Nie będzie miał osiągów takich, jak nowy, ale będzie przyciągał wszystkie dupeczki. Telefon kupujesz używany od rodziny, która jest zamożniejsza, albo od znajomego, albo tate bierze na jednoosobową firmę budowlaną. Normiki często też pożyczają samochód od tate, oczywiście leasing na tę samą firmę budowlaną co telefon.
Po prostu musisz wydać dodatkowe 1-2k miesięcznie, żeby wyglądać na bogatego. Nie są wiele bogatsi od Ciebie, anonku.