>>38084
Szósta rano, od kopa do domu chcą ci wleźć
Pod drzwiami CBŚ. poszła o tobie wieść
Że jesteś tu gdzieś, obstawione każde z wejść
Tej blokady nie możesz przejść
Jeśli śpisz to cześć, widzimy się za 2 lata lub 6
A ja uciekam, uciekam, uciekam, bo mnie złapią
Spier*, widzę jak się na mnie gapią
Społeczniaki za telefony łapią
Taras a ja na nim zrywka przez dachy
Paruje szachy adrenalina to nie strachy na lachy
Jak mnie złapią to kryminał hardcore dolina i finał
Przypały będę źle wspominał, uciekam
Sam sobie przyrzekam, że się uda zniknąć za zakrętem
Nie zatrzymam się przed żadnym mentem
Ucieczka złodziei wykrętem
Pojebany psie pierd* ci w gębę Firma, refren