Lata temu odszedłem z kara bo moderacja przekroczyła limity mojej tolerancji na bycie zjebami. Przeniosłem się na wilno bo było fajnie i comfy. Robiłem czasem ładne rzeczy postowane do dziś przez anuncję- nie żałuję, bardzo mi miło. Dziś nadszedł dzień w którym wykurwiam również z wilna i w ogóle z polskich szą. Mode w narkotykowym cugu przypierdolił mi na stałe ip wiecznego bana za proxy. Dodatkowo widnieje informacja jakobym napisał apelację a tego nie robiłem.
Mam dość. Nie chce mi się obchodzić, nie chce mi się używać proxy, vpn, sieci somsiada ani innych cudów na kiju. Wykurwiam na zagraniczne lurkować w komforcie. Ten wpis to tak tylko na pożegnanie. Postuję tu bo jest ogólnodostępny i każdy może wejść bez jebania się z tysiącem zabezpieczeń. A kolegom z biruciana życzę przyjemnego lurku z rakiem, atencjuszami, podgrzewaczami i innymi chujami mujami.
Życie jest sugoi, a dajdziobu nie będzie :3