jeżdżę rowerem po miastach i wsiach
i co widzę, wszystkie wsie takie same, jest droga i domy po obu stronach. w domach mieszkają wieśniacy. oni się tam rozmnażają i ich młodsze klony zastępują ich. i rozrywka na wsi to TV satelitarna, czasem libacje na remizie.
i oni wszyscy robią to samo. kupują jedzenie, żrą, srają. i gżą się. po co?
a w mieście podobnie, tylko zamiast w domu to w szczurowisku. siedzi kilkaset ludzi w takim klocu betonowym, każda szczurza rodzina ma swoją celę.
i po co to? co tu jest grane?