Cześć Vi.
Sebastian tutaj.
Moja Agniecha poszła na pierwszy dzień kursu kadrowo-płacowego.
Jestem z niej bardzo dumny.
Ale to oznacza, że przez następne kilka miesięcy będę zajmować się domem po pracy. Będę takim "kogutem domowym".
Dzisiaj już posprzątałem łazienkę, zrobiłem pranie, zakupy i nastawiłem rosołek ażeby moja myszka miała co jeść po powrocie :)
Oczywiście pracuję 9-17 w tygodniu. Popołudniami robię kurs c# i HTML/CSS na udemy. Potem biorę się za js.
A u Was jak czas leci? Jak wspieracie swoje partnerki/partnerów w życiu codziennym?
Każdy dzień jest okazją by stać się lepszym człowiekiem.