>>11906
Jebałem kiedyś 2 takie z roksy: 56 i 52 lvl. Obie polecane i obie z wyglądu bardzo dobrze zakonserwowane jak na swój wiek. Niestety cipa i dojce działają w miarę sprawnie gdzieś do 45-50 lvl, potem jest już równia pochyła w dół.
Dojce jak ma duże ZAWSZE zwisają najniżej gdzie się da. Jak małe to mniej, ale ja osobiście desek nie preferuję.
Jak taka 50-ka nie rodziła albo rodziła 1 czy 2, to po menopauzie kurczą jej się jakieś tam mięśnie (nie znam dokładnie anatomii to nie wiem jakie) co skutkuje zwężeniem się pizdy do tego stopnia, że jest ciaśniejsza niż u dziewicy i jest problem z wejściem i wyjściem z niej. Masz wrażenie że rozszarpiesz taką na strzępy jak już wejdziesz albo fiut ci utknie i wyrwiesz go przy wychodzeniu xD
U tych co rodziły 3 i więcej razy jest jeszcze gorzej, z tym że te mięśnie rozluźniają się, a cipa staje się taka szeroka że za każdym razem chuj z niej wypada. W tym przypadku dochodzi jeszcze problem wypadającej macicy. Ruchając taką rozklekotaną sukę masz wrażenie że przebijesz ją na wylot xD
Skurczenie lub rozluźnienie tych mięśni wywołane menopauzą powoduje jeszcze nietrzymanie moczu, które nasila się w trakcie ruchania. Menopauza wywołuje też suchość pochwy i taka szmata odczuwa ból w trakcie stosunku, co też odbija się na tym co ją bolcuje.
Możecie się śmiać, ale wszystko to przerobiłem ruchając takie zabytki seksualne. Fiuta niemal uwięzionego w ciasnej szparze którego mało nie wyrwałem jak z niej wychodziłem, wypadanie fiuta z rozklekotanej szpary, popuszczenie moczu z cipy w trakcie stosunku, przerywanie srania żeby nawilżyć pizdę żelem "bo jej za sucho".
I jakkolwiek to brzmi, zapewniam was, że nie należało to do przyjemności.