[ / / / / / / / / / / / / / ]

/vichan/ - Śmieszne obrazki

E-mail
Komentarz *
Plik
Hasło (Randomized for file and post deletion; you may also set your own.)
* = pole wymagane[▶ Pokaż opcje posta oraz limity]
Confused? See the FAQ.
Osadź
(zamiast plików)
Oekaki
Pokaż aplet oekaki
(zamiast plików)
Opcje

Zezwolone typy plików:jpg, jpeg, gif, png, webm, mp4, swf, pdf
Maksymalny rozmiar pliku to 16 MB.
Maksymalne wymiary obrazka to 15000 x 15000.
Możesz wysłać 5 obrazków na post.


top bk

File: 9f021bdb06a3536⋯.jpg (157,22 KB, 590x300, 59:30, Girl on Yacht.jpg)

 No.116066

Dlaczego sie jeszcze nie spakowaliscie i nie wykurwiliscie z polszy?

coś was tu trzyma?

 No.116068

a gdzie mi bedzie lepiej niz w domu?


 No.116073

mieszkam u mame

przynajmniej nie czuje samotnosci


 No.116079

>>116073

ja tez tak mam ale juz mam jej dosc. kaze mi chodzic do kosciola i jest ogolnie popierdolona religijnie niestety. a ja bym chcial o religii zapomniec. jestem na innym etapie.


 No.116085

>>116079

zbieraj kasę, wynajmij sobie jakiś pokój w innym mieście i wykurwiaj, bo cię to zniszczy siedzenie z toksycznym człowiekiem


 No.116092

za granica nie ma mojej mame a ze bezrobotny smiec 24 lvl hir to co mam isc do pracy?

bylem kiedys 3 tygodnie w pracy w szklarni w holandii i nigdy tam nie wroce,musialbym oszalec kurwa


 No.116094

bo wszędzie indziej albo ciapaki żydzi i pedały albo bieda i smród

polska najlepszy kraj do życia


 No.116110

nieumiejętność zrobienia czegokolwiek


 No.116117

>>116094

To. Wyjeżdzać chcą ci co nigdy tam nie byli.


 No.116121

>>116092

jak nie ma się jakiś kursów porobionych czy coś to nie ma sensu wyjeżdżać, bo wtedy właśnie idzie się do takich gównianych robót. znajdź chociażby nie wiem pracę jako kelner czy coś


 No.116122

niskie podatki dla bardzo dobrze zarabiających osób, a anon ultrakuc hir, więc przy stosunkowo niskich kosztach życia w Polszy nie ma chyba kraju, gdzie byłoby mi lepiej. tylko Filipiny mnie kuszą, a to z uwagi na ciasne cipki mieszkanek tego kraj, ale tam mogę po prostu na wakacje na 3 miesiące wyjechać.


 No.116145

>>116094

Coraz bardziej oczywiste te dziadki


 No.116257

S P I E R D O L E N I E


 No.116265

>>116121

Tak, super rada. Żeby być dobrym kelnerem, trzeba mieć kwadratową szczękę i mieć perfekt angielski. Do tego dochodzi rywalizacja z innymi zjebami, i wkurwiający kucharze. Nie dla anona taka praca, chyba nie zdajesz sobie sprawy ile trzeba mieć dynaminy.


 No.116270

>>116265

kelnerstwo było tylko przykładem, anon lepiej wie, w czym się będzie czuł co najmniej w porządku


 No.116271

pracuje w bpo/ssc korpo i tu w polsce mi sie dobrze zyje bo 4k na reke here chociaz za chate place 2k pln to co to za zycie

mysle czy za granica byloby mi lpeiej robiac to samo ale nie wiem czy dalbym sobie rade za granica poradzic…


 No.116273

>>116270

A byłeś kiedyś kelnerem, czy takie bajki z dupy wyjmujesz? Przykłady to ja mogę podobne pierdolić, o których nic nie wiem, tak jak ty.

Also 2k19 i rady typu "kursy". Kurs zarządzania polem namiotowym najlepiej. Kelnerstwo to praca dla dynamicznych studenciaków elo. No chyba że chcesz żeby anon się jeszcze bardziej załamał czymś takim. Wkurwiają mnie tacy wujkowie "dobra rada".


 No.116278

>>116273

czy ty jesteś jakiś pierdolnięty czy tylko udajesz? podałem losowy przykład pracy bez jakiś głębszych przemyśleń, bo nikogo kurwa nie wysyłam nigdzie

kurs może być wszystkiego, chociażby spawalnictwa, obsługi wózka widłowego, cokolwiek


 No.116283

>>116278

>losowe rady

Zezłomowałeś się

Spawalnictwo dla anona xD Nie zapomnij sobie oczu za jakiś czas wymienić. Polacy parobkowie, nic się w tym kraju nie zmieni.

Uderz się w ten pusty łeb i uświadom sobie, że nie każdy do wszystkiego się nadaje, also nie musi w 2019 roku jebać przy spawarce aż oślepnie.


 No.116286

>>116283

i znowu nikogo nigdzie nie wysyłam tylko mówię, że istnieją kursy, które nie uczą zarządzania pola namiotowym xD i kto tu ma pusty łeb, skoro absolutnie wszystkie sugestie bierze jako protip na życie?


 No.116290

YouTube embed. Click thumbnail to play.

 No.116361

>>116283

Spawanie praca jak każda inna, za neet'owanie i leżenie w bezpiecznym łóżku jeszcze nie płacą.


 No.116502

Ja wyjechalem z Polski 7 lat temu, i do dzis pluje sobie w brode.

To byl najwiekszy blad w zyciu.UK to taki syf i brud ze szkoda gadac.

Mieszkam w jakims ruderowatym pokoju w Londynie, na ulicy co chwila jakies morderstwa i bojki, w sklepach jedzenie takie ze mozna sie porzygac na sam widok.

Najlepsze ze zostawilem pod Wroclawiem dom z ogrodem.

Teraz marze o powrocie, 4k-5k netto by mi wystarczylo.

W UK zarabiam 2k funtow w biurze ale to jest wegetacja.


 No.116503

>>116502

to się przeprowadź poza londyn dzbanie.

>2k funtów

>wegetacje

>mieszkając w pokoiku

top kek xD


 No.116505

>>116503

>Polaczek mysli ze 2k funtow to raj w niebie

ech


 No.116507

>>116503

>to się przeprowadź poza londyn dzbanie.

>Przeprowadz sie poza Londyn

>szukaj pracy 6 miesiecy

>placa 1200 funtow


 No.116508

>>116505

Twój śmierdzący pokój to max 400funtów. Żarcie drugie 400. Zostaje 1200 do rozjebania, w chuj mało.

>>116507

No tak. Przecież londyn to jedyne miasto w anglii. Dalej już tylko pola z krowami i owcami.


 No.116512

>>116508

>Twój śmierdzący pokój to max 400funtów. Żarcie drugie 400. Zostaje 1200 do rozjebania, w chuj mało.

O kurwa, jednak Polaczek.

Pokoj 600 i to w najmniejszym poziomie.

Fajnie ze o transporcie zapomniales.

Pewnie jak te Polaczki z Podlasia w Londynie zakladasz zapierdalanie do pracy na piechote albo na rowerze.

Poza tym pokoj+jedzenie to wegetacja. Co jak ktos chce pojsc do restauracji albo na brazylijskie kurwy?


 No.116514

>>116508

jak sie ma ta 4 na reke, lekka robote, mieszkanie po dziadkach, jestes oszczedny, to nie ma sensu wyjezdzac


 No.116515

>>116512

To dalej ci zostaje 1000 funtów do rozjebania. Nie wiem w czym masz problem.

Jedź do wrocławia i wynajmij se kawalerke za 2500zł, dodaj do tego jedzenie za 25zł dziennie i z twoich 4tysi zostanie ci wielki chuj xD

Dalej standard życia masz wyższy.


 No.116519

>>116515

mnie bardziej rozpierdala dom z ogrodem, ktorego nie potrafi utrzymac z pensji w p*lsce

normalny czlowiek sprzedalby to w pizdu i kupil sobie funcjonalne mieszkanie w centrum, zeby bylo latwiej robote znalezc, bo jesli potrafi biurowa robote w londynie za 2k funtow znalezc to na luzie powinnien w breslau znalezc za 4k netto

gosc to nie dziadek, bo juz kojarze taki wpis


 No.116520

>>116515

>To dalej ci zostaje 1000 funtów do rozjebania. Nie wiem w czym masz problem.

Zeby zyc normalnie na umiarkowanym poziomie w Londynie trzeba zarabiac powyzej 50-60 tysiecy funtow brutto rocznie

>Jedź do wrocławia i wynajmij se kawalerke za 2500zł, dodaj do tego jedzenie za 25zł dziennie i z twoich 4tysi zostanie ci wielki chuj xD

Jakbym pracowal w Wroclawiu to mieszkalbym w domu pod nim i nie musial placic nic za wynajem


 No.116521

>>116519

>mnie bardziej rozpierdala dom z ogrodem, ktorego nie potrafi utrzymac z pensji w p*lsce

normalny czlowiek sprzedalby to w pizdu i kupil sobie funcjonalne mieszkanie w centrum, zeby bylo latwiej robote znalezc, bo jesli potrafi biurowa robote w londynie za 2k funtow znalezc to na luzie powinnien w breslau znalezc za 4k netto

W Polsce szukalem pracy w okresie 2008-2012. Nic nie znalazlem i musialem wyjechac.

Nie wiem ile masz lat, ale wtedy ciezko bylo znalezc prace w Polsce, tak wiem ze teraz sie zmienilo i planuje powrot.


 No.116522

>>116520

>Zeby zyc normalnie na umiarkowanym poziomie w Londynie trzeba zarabiac powyzej 50-60 tysiecy funtow brutto rocznie

Co to znaczy normalnie na umiarkowanym poziomie? Kurwa z brazylii co dwa dni?

>Jakbym pracowal w Wroclawiu to mieszkalbym w domu pod nim i nie musial placic nic za wynajem

zesrałbyś się z dojazdem. To miasto jest rozjebane od godziny ~15 do 19.


 No.116526

>>116522

>Co to znaczy normalnie na umiarkowanym poziomie? Kurwa z brazylii co dwa dni?

Normalne mieszkanie, plus wyjscia ze znajomymi do teatru/restauracji/wystawy co tydzien.

50-60k to nie jest btw duzo, w ankietach Londynczycy podaja ze suma od ktorej przestali sie stresowac wydatkami na zycie to 120,000 funtow rocznie.

>zesrałbyś się z dojazdem. To miasto jest rozjebane od godziny ~15 do 19.

Zaden problem, mam pociag do domu po 19, a na dworzec mozna dojsc na piechote, rodziny poza rodzicami nie mam i nie zamierzam miec


 No.116529

>>116521

Która cześć miasta ziomeczku? Bo trochę tu się pozmieniało i z niektórych miejsc jedziesz 2h w jedną stronę do kieratu


 No.116532

Strach, własna działalnosć, niechęć do zmian. Ale jeszcze trochę ZUS pójdzie w górę i jak nie znajdę dobrze płatnej pracy (minimum 5k miesięcznie na łapę) to wykurwiam (albo bohatyr).


 No.116533

>>116519

>Mieszkanie lepsze niż domek z ogrodem

Chyba cię porypało. Jakość życia też ważna.


 No.116541

>>116533

Stracenie połowy życia w furze, żeby gdziekolwiek dojechać to super jakość życia kurwo


 No.116546

Jedyny problem jaki mam to brak prawa jazdy.

Tu w Londynie wiekszosc pracodawcow ma to w dupie, w Polsce nie wiem.

Nie chce mi sie tego gowna robic, bo i tak wiem ze nie bede jezdzil(nie chce miec wypadku).


 No.116550

>>116541

Tylko kilka godzin dziennie cwelu a po pracy i cały weekend luksus


 No.116551

>>116550

*tygodniowo


 No.116558

>>116550

T. anon co mieszka na obrzeżach wojewódzkiego miasta. Do centrum 12 km. Z jednej strony cisza, las nieopodal, spokój. Z drugiej - każda impreza w centrum to wydatek około 100 zł na taksówkę. Plus jest taki, że coraz więcej instytucji i firm otwiera swoje punkty po mojej stronie miasta, dzięki czemu powoli tworzy się drugie centrum miasta. nadal jednak nie ma porządnych lokali rozrywkowych typu puby czy dyskoteki i w tym celu trzeba jeździć do centrum.


 No.116561

>>116558

Ja sie juz nachodzilem do klubow i dyskotek. Teraz zbliza mi sie 40tka i wieczorki chce spedzac przy piwku i komputerku.

Jak chce cos bzyknac to moge pojechac do agencji albo wynajac pokoj w hotelu dla panny z Roksy.

Ale szczerze to wole pieniadze zaoszczedzic na wyjazdy do Azji.


 No.116562

mieszkałem już przez pół roku we Francji i nie chce mi się dalej siedzieć za granicą, od tego momentu gniję sążniście z zachodziarzy którzy zagranicę to widzieli w teledyskach

póki co żyję całkiem ebin w polsce, może kiedyś pojedzie się na rok żeby dorobić na piwnicę ale póki co nie przeszkadza mi aktualny stan rzeczy


 No.116571

>>116550

we wro to min 2h dziennie, elo


 No.116581

>>116571

W Londynie podroz do pracy metrem zajmuje mi w jedna strone okolo godzin(totalnie zatloczone wagony, okropny smrod-cos jak kal wymieszany z potem i smarem plus olej).Przewaznie temperatura w wagonach to 20 plus stopni w dodatku ciezko sie oddycha.

Powrot metrem zajmuje 1.5 godziny(stacja przewaznie zablokowana przez ludzi). Dlatego wybieram autobus, ktory choc wolny jest wygodniejszy.To okolo 2 godziny.

Razem masz 3-4 godziny dziennie na podroz do pracy i z powrotem.W bardzo uciazliwych warunkach.


 No.116585

>>116581

Praktyka to jednak miło poczytać. Rozpierdala mnie że kłóca się z tobą, anonku, piwniczaki, których podróże ograniczają się do wyjść po bułki.




[Powrót][Do góry][Katalog][Nerve Center][Cancer][Post a Reply]
[]
[ / / / / / / / / / / / / / ]