Dajcie jakieś protipy jak into całowanie żeby nie było takiej kompromitacji jak na vidrelu. Niestety tego się obawiam, a nie mam nastu lat by nie zostać przez to zrównany z ziemią. Oh wait, dzisiejsze gimbusiary są na tyle doświadczone, że one też by mnie wyśmiały… Co poza tym by nie stuknąć się nosami/zębami, nie pchać jęzora do gardła i nie otwierać szeroko paszczy? Rozważam nawet korepetycje z divami…