opie jestes mną,codziennie cwicze ponad 2,5h w domu,w piwnicy i w okolicach
30 minut drążka ,1h pompek,1h biegania i w ten pierdolony upał nie rozumiem co sie dookoła dzieje
ale wydaje mi się że im bardziej teraz sie skupisz i jednak wypierdolisz ten bieg, pompki czy co ty tam cwiczysz tym pózniej bedzie latwiej,jak dajesz rade biegac 10km w takich kurwa 35 stopniach to jestes kozak pzdr